Witam Was!
Słuchajcie, jestem totalnym amatorem w dziedzinie budowlanki, ale daje radę jeśli chodzi o renowację starych pojazdów, więc wychodzę z założenia, że sam sobie poradzę z wieloma rzeczami - ale potrzebuje wskazówek
Ale do rzeczy... W jednym z pokoików chciałbym sobie urządzić sypialnie. Przez długi czas był to taki zapomniany pokój w którym stała deska do prasowania i jakieś graty. Jakiś czas temu położona była tam gładź, potem jedno malowanie. I przy kolejnym farba zaczęła się łuszczyć i odpadać płatami. Potem zostało to na szybko pomalowane (po ok. pół roku) znowu, na inny kolor i jakoś to się trzymało, ale gdzie niegdzie też farba się łuszczyła, ale może nie aż tak intensywnie.
Pytanie do Was, co z tym zrobić? Czemu to się tak działo? Konflikt farby klejowej z akrylową? Chociaż nie mam pewności jakimi malowano.
Na razie zeszlifowałem nieco te miejsca gdzie się łuszczy i myślałem nad tym, żeby to jakoś może podszpachlować tam gdzie zdarłem do samej gładzi - bo darcie wszędzie 3 warstw farby to zejdzie mi z miesiąc albo lepiej hehe
Co radzicie? Dodam, że nie chcę tam robić wszystkiego idealnie, gdyż po prostu nie stać mnie na mega wydatki w stylu: położyć gładź od nowa. Chciałbym po prostu żeby to schludnie wyglądało.
Pzdr.
Paweł