Parkiet to chyba jesion kolorowy, ułożony w układ na bazie kwadratu-szachownica, przeplatanka z przesunięciem kwadratu o połowę szerokości deszczułki.
Zakupiono deszczułki a potem kombinowano jak to ułożyć.
Przy układaniu w kwadraty deszczułki muszą być bardzo precyzyjnie wykonane/powtarzalnie/ aby na kolejnym kwadracie 4, 5 wszystko się schodziło wymiarowo bez szczelin i przesunięć.
Przy tym układzie i jakości deszczułek /tak sądzę po usłojeniu/ nie specjalnie się tym przejmowano.
Kleje 10 lat temu były już dobrej jakości więc raczej działa tutaj praca drewna.
Do wilgotności powietrza zwykły higrometr, do drewna radzę wypożyczyć niż kupować.
Wykonawca/parkieciarz/cykliniarz powinien takie pomiary wykonać przed robotami i poinformować inwestora o wynikach oraz eksploatacji podłogi w przyszłości po zabiegach, przecież udziela gwarancji.
Wykonawca w gwarancji powinien napisać jaką chemię zastosowano jest to informacja dla inwestora jakich środków do konserwacji używać.