IWB nie strasz inwestorów
po 1 nie wszystkie z tych budynków były budowane na terenach "mokrych"
czyli nie wszystkie miały izolację ciężką a raczej nie miał żaden
pytanie
jak bardzo uzasadnionym jest wykonywać izolację ciężką na terenie tego nie wymagającym ?????
jeśli wykonasz to prawdopodobnie nie będziesz miał okazji się o zasadności przekonać , jeśli nie wykonasz szansa na przekonanie istnieje .
należy przestrzec przed :
zmiennym poziomem wód gruntowych jak i przed zmianami tras ich przepływu czyli tam gdzie kilkadziesiąt lat o wilgoci nawet nikt nie słyszał bo piasek dziś wody po kolana .
robić na zapas ???
jeśli tak to czym jeśli nie to czym ?
czy można nie robić i da się to zrobić w razie potrzeby ?
robić nie robić na zapas znaczy ładować kasę w coś co nigdy może nie zostać wykorzystane, i zestarzeje się jako niewykorzystane - a potem zacznie cieknąć ??????
jeśli nie robić to - zrobić tradycyjną przeciw wilgociówkę i nie łudzić się że jeżeli poziom wód się zmieni to zostanie zatrzymana na zewnątrz i do budynku nie wejdzie.
kolejne materiały z jakich się korzysta :
domy podpiwniczone - część podpiwniczona powinna być zdecydowanie betonowa najlepiej mur jednowarstwowy lub mur lany bez przerw powietrznych . bez wełny w środku , bez silikatów ,.
budynki betonowe da się zabezpieczyć nawet po wielu latach od ich postawienia , jeśli wystąpi taka potrzeba . oczywiście będzie to wymagało remontu podziemnej części , czyli demolki tego co tam mamy , ale po - nie mamy tam wody .
odmienną sprawą jest jak możemy sobie zrobić krzywdę mając wilgoć / wodę w piwnicach
rzadko kiedy bywa tak żeby z dnia na dzień w budynku pojawiło się metr wody,
najczęściej proces zalewania przebiega sukcesywnie najpierw pokazuje się wilgoć okresowo , później okresy wilgotne się przedłużają , następny etap to zauważalne plamy wody na posadzce - UWAGA - jest to ten ostateczny moment kiedy należy zabrać się za kompleksowe rozwiązanie problemu .
co oznacza kompleksowe ?
oznacza tyle ze budynek należy zabezpieczyć w taki sposób aby woda do niego dostępu nie miała .
Istotniejszym wydaje się to czego nie należy robić a wręcz robić nie wolno:
- dziury w podłodze po to by wstawić pompę - dlaczego ?????
oczywiście w pierwszym okresie nie będziemy mieli problemu z usunięciem wody pompa będzie się włączać rzadko z czasem częstotliwość włączania się będzie zwiększać po to by ostatecznie pompa przestała nadążać z wybieraniem wody , jaki wniosek sami osłabiamy własny budynek i podnosimy koszty remontu.
co jeszcze nie specjalnie ma sens ????
zalewanie dodatkowymi warstwami betonu .
mamy pół metra wody to zalejmy 60 cm betonu mamy 10 cm zapasu
niby tak
ale
mamy ściany które będą to wodę ciągnąć może nie wylezie nam jako woda przynajmniej dokąd poziom wody na zewnątrz się nie podniesie o 11cm , jednak nie pozbędziemy się poczucia wilgoci i chłodu z takiej piwnicy nie mówiąc o fakcie iż przechodząc przez drzwi trzeba zacząć się schylać, no i oczywiście mokrych dołach tych że ścian nad posadzką.
Wilgoć / woda w piwnicy jest tematem dość złożonym nie da się wskazać jednoznacznej przyczyny jej występowania natomiast da się jednoznacznie stwierdzić iż najszybsze , a więc i najtańsze inwestycje to te kiedy reakcja inwestora była natychmiastowa .
pokazała się woda = pokazała się firma z odpowiednim przygotowaniem wykonano zabezpieczenie i koniec problemu , najdroższe były te gdzie wcześniej właściciele usiłowali własnymi siłami sobie z problemem poradzić , przeróżnymi pseudo-sposobami .
jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy ????
zakładając nawet że właściciel używa preparatów o skuteczności wystarczającej do zlikwidowania problemu ( tak bywało ) ,
najczęściej jest to brak dystansu - inwestor zawsze będzie myślał co uda się uratować bo taka jest ludzka natura - wykonawca jest wolny od tego ograniczenia co musi zepsuć psuje by ostatecznie naprawić .
Kolejną przyczyną jest brak wiedzy - nie koniecznie brak wiedzy o dostępnych materiałach bo google znajdzie wszystko jednak brak wiedzy o zakresie działania lub co gorsza zakresie niedziałania poszczególnych preparatów oraz umiejętności zaradzenia temuż niedziałaniu.
Oczywiście producenci jak zwykle prześcigają się w zapewnieniach że ich produkt jest niemającym sobie równych na rynku , i każdy gwarantuje że preparat jest absolutnie skuteczny.
Teraz ciekawostka każda chemia do hydroizolacji na opakowaniu ma wpisany zakres gwarancji ,
na każdej jest informacja że producent nie odpowiada za błędy wykonawcy w tym użycie nie tego środka nie w tym miejscu. idąc tropem badań - badania prowadzi się w laboratoriach przy ściśle określonych warunkach , niespełnienie tych że warunków = zwolnienie producenta z gwarancji
.
jeszcze nie spotkałem się na zalanych obiektach z warunkami równorzędnymi z tymi w laboratorium zawsze są zdecydowanie gorsze, ileż razy spotkałem się z sytuacją że chemia powinna działać , a nie działa - znaczy nic nie jest takie proste jak w folderze reklamowym produktu tam działa zawsze i wszędzie .
kosztami za błędne decyzje zawsze obciążeni są inwestorzy , chyba że zatrudnili fachowca mają umowę , rękojmię/gwarancję, fakturę i podstawy by go z torbami puścić