Remontuję łazienkę, jest minimalnych rozmiarów i nie sądziłem, że wystąpią problemy takiego rodzaju. Posadzka została skuta do płyty i zastąpiona zaprawą cementową wyrównującą do podłóg - grubość około 4cm. W miejscu gdzie będą kładzione gresy zaproponowano mi posadzkę samopoziomującą w grubości około 1cm. Po wylaniu masy samopoziomującej na już poprzednio zrobione "suche" podłoże - zauważyłem, że występuje bąbelkowanie. Po dwóch dniach - po ostygnięciu kontynuowano prace w łazience i wylana posadzka wyglądała na solidną. Po prawie tygodniu od wylania zauważyłem, że cała "samopoziomująca" posadzka jest popękana, klawiszuje i odchodzi jakby była odparzona. W mieszkaniu jest na pewno sucho, a powierzchnia jest niewielka -nie sądzę, że wymaga dylatacji. Nie jestem pewien czy przyczyną mogło nie być nie zostawienie minimalnego luzu przy ścianach?
Dziękuję za odp.