Ja też bym nie ryzykowała kupna mieszkania na rynku wtórnym. Tzn jeszcze zależy pewnie od jakości, roku budowy etc, ale mimo wszystko. Mury przeważnie są już troszkę "zużyte", do tego dochodzą koszty remontu, bo nawet jeśli
mieszkanie nie wymaga choćby drobnego odświeżenia, to niekoniecznie muszę mieć taki gust jak poprzedni właściciele. Jestem właśnie na etapie kupowania mieszkania, po obejrzeniu chyba miliona, doszłam do wniosku, że nie ma sensu. Lepiej pójść do jakiegoś dewelopera. Też się naoglądałam sporo, ale to inna estetyka, no i bardziej nowoczesne, ustawniejsze, w większości w fajniejszych lokalizacjach. Szukałam w Toruniu, mam już nawet zarezerwowane mieszkanie w Przystani Wiślanej. Wysoki standard, ale głównie przemówiło do mnie to, że tak na uboczu, jednocześnie do centrum nawet spacerkiem blisko, poza tym zaraz przy Wiśle. Ponoć zimą trochę wywiewa, ale widoki będą rekompensować
Także jeśli ktoś szuka, to po stokroć polecam deweloperów, nigdy "z drugiej ręki".