podłogówka w całym domu

autor: **Bolas** » 23 lut 2012, 21:11

Prawda jeżeli sypiesz groszek z lipnego sortu.

autor: **Jarecki79** » 23 lut 2012, 22:18

jaro87

szuflada/tłok - problematyczne w trybie letnim - mogą gasnąć.
Ze względu na charakter pracy -więc usypywanie porcji - tez mają sinusoidlany charakter pracy, mówiąc wprost potrafia przykopcić. Wymagaja większej cierpliwości i wprawy w ustawianiu

ślimak -sa takie z palnikami żeliwnym, gdzie spalisz miały oraz groszki 0-32mm. Jak się trafi kamień czy śruba, to oczywiście zawleczkę zerwie, ale nie ma tego kłopotu przy węglu. Tutaj polecam model Skam-P Premium

rynna- to kompromisowe rozwiązanie między tłokiem a ślimakiem. Mniejszy kłopot w trybie letnim, bardziej czysta praca ale jednocześnie mniejsze opory podawania i mniejsze ryzyko ścięcia zawleczki. Jak kamień zejdzie z kosza, to podajnik go zrzuci do popielnika.Tutaj polecam model OPAL-uni.

ps. Istotna jest konstrukcja owej rynny, bo te palniki źle konstruowane również moga przydymić.

autor: **Dolphin** » 24 lut 2012, 8:48

Nie, no już nie wiem, co o tej dyskusji myśleć.
Ludziska drogie, żyjemy już w XXI wieku i stanowczo twierdzę, że stosowanie komputera ODRA w promie kosmicznym, to jakaś pomyłka.
Po co tu kombinować?
Schładzanie czynnika grzewczego za wszelką cenę, dodatkowe grzejniki, płyty grzejne i jakieś tam inne wymysły.
Dajemy nowatorskie rozwiązanie niskotemperaturowe do ogrzewania, to takież samo urządzenie grzewcze.
A może iść trochę do przodu i dać ogrzewanie ścienne plus np. Pompę Ciepła.
Pewnie, że będzie drożej. Ale za to potem przez lata taniej w eksploatacji.
A jaki komfort.
Nie trzeba martwić się o skład opału, o "syf" w kotłowni (a przy okazji w całym domu).
Siedzisz sobie w papuciach w salonie, a urządzonka myślą za ciebie, co zrobić, aby było ciepło w twoje nogi.
Po co te dziwne doświadczenia na "żywym organiźmie".
Jak coś będzie nie tak z tymi eksperymentami, to do was klient nie przyjdzie z reklamacja, więc możecie sobie wymyślać i doradzać bez konsekwencji za tym idących.

Hey.

autor: **Tomasz_Brzeczkowski** » 24 lut 2012, 9:09

http://ogrzewnictwo.pl/artykuly/ile-kos ... ie-energii Ten dom ( APO ARCHITEKCI) ma wyłącznie ogrzewanie podłogowe - najwyższe zużycie niecałe 8000kWh za rok... ale na wszystko. Trudno przy takiej izolacji oddzielać czy grzeje podłoga czy telewizor. Koszt kompletnego ogrzewania podłogowego 9000 zł.

autor: **Jarecki79** » 24 lut 2012, 9:39

Jaro, jak myślisz o kotle z podajnikiem i takie rozwiązanie ma byc brane pod uwagę, to:
- nie szukaj tłoka, bo nie ma tak małych mocy dostępnych, nie dojdziesz z nim do ładu.
- moim zdaniem moc max.12kW, tak, aby pracował sobie w zakresie mocy głównie 3-7kW

Instalacja- dobry instalator.
Dobry sterownik z automatycznym algorytmem z ciągłym nadmuchem i nie ma żadnych negatywów dla pracy na 45-50st.C na zasileniu.

Można zrobić np. kocioł z bojlerem w układzie otwartym, wymiennik ciepła i za nim układ zamknięty z niższą nastawa na podłogówkę.... to jednak kwestia indywidualnych rozwiązań w konkretnym budynku

autor: **Dolphin** » 24 lut 2012, 9:42

Jeżeli tak jest, to po co kombinować z jakimiś kotłami na paliwa stałe, gdzie nad spalaniem nie do końca mamy kontrolę.
Przy zastosowaniu innych urządzeń będzie taniej i bardziej komfortowo.
Przy PC lub ogrzewaniu elektrycznym nie potrzebny jest komin,
a to ok. 5 000 złotych w kieszeni.
Koszty inwestycji , to odrębna sprawa.
Policzyłbym jednak koszty długoterminowe eksploatacji. Może sie okazać, że lepiej teraz wydac więcej, aby potem płacić dużo mniej.

autor: **Tomasz_Brzeczkowski** » 24 lut 2012, 9:46

Chyba, że ktoś ma dużo kasy i jeszcze lubi ze dwa razy w tygodniu z workiem do kotłowni latać - dopóki prawo zezwala można!

autor: **Jarecki79** » 24 lut 2012, 9:47

Jak ktoś myśli o kotle z podajnikiem, to nie interesuje go raczej pompa ciepła i oferta handlowa ją dotycząca czy tez grzanie prądem.
Mówiąc inaczej jak ktoś chce kupić i zjeść jabłko, to go gruszka nie interesuje.

Czy będzie taniej - nie wiem. Czy może być bardziej komfortowo przy pompie ciepła- oczywiście.

Natomiast....
Czy mamy kontrolę to już kwestia konkretnych rozwiązań, odpowiedniej klasy palnika, odpowiedniej klasy sterowania. Wszystko idzie dopasować, każda branża się rozwija i wprowadza odpowiednie nowinki.

autor: **Tomasz_Brzeczkowski** » 24 lut 2012, 9:58

Mówiąc inaczej jak ktoś chce kupić i zjeść jabłko, to go gruszka nie interesuje.

Jak ktoś chce zjeść jabłko ( ogrzewać dom ) nieładnie jest mu wciskać dawno zgniłe.

autor: **Dolphin** » 24 lut 2012, 10:05

Kocioł na groszek, taki z wyższej półki, to jakieś 9000 zł + komin 5000 zł + wszystkie te "bajery", żeby utrzymać odpowiednią temp. czynnika i koszty hydraulika, jekieś 3 do 4 tys.
Razem da ok. 17 do 18 tys.
PC 12kW, bo większa na pewno nie będzie potrzebna - ok. 17 tys + DŹ ok. 6 tys.
Razem ok. 23 tys. (z kosztem instalacji)

Wszystko liczone "mniej-więcej" oczywiście. :?:

Różnica ok. 5 do 6 tyś.

Przy PC rachunki roczne za prąd max. 2500 brutto.
To równowartość 3 ton groszku. (a trzeba jeszcze dodać rachunki za prąd na inne urządzenia i pompy cyrkulacyjne)
Będzie 6 tys taniej teraz, a potem trzeba sie "bujać" z całym tym "śmietniskiem" węglowym, popiołem i dodatkowym etatem palacza.

Ja bym sie zastanowił.

autor: **Bolas** » 24 lut 2012, 10:26

Oczywiście że jeżeli wszystko zaplanujemy na etapie planowania budowy to można wiele więcej dać za komfort ale projekt j kalkowany i do dupy, wszyscy budują bez zmian i bez głowy od kilkunastu lat.

autor: **Jarecki79** » 24 lut 2012, 10:55

Dolphin pisze:Kocioł na groszek, taki z wyższej półki, to jakieś 9000 zł + komin 5000 zł + wszystkie te "bajery", żeby utrzymać odpowiednią temp. czynnika i koszty hydraulika, jekieś 3 do 4 tys.
Razem da ok. 17 do 18 tys.
PC 12kW, bo większa na pewno nie będzie potrzebna - ok. 17 tys + DŹ ok. 6 tys.
Razem ok. 23 tys. (z kosztem instalacji)

Wszystko liczone "mniej-więcej" oczywiście.

Różnica ok. 5 do 6 tyś.

Przy PC rachunki roczne za prąd max. 2500 brutto.
To równowartość 3 ton groszku. (a trzeba jeszcze dodać rachunki za prąd na inne urządzenia i pompy cyrkulacyjne)
Będzie 6 tys taniej teraz, a potem trzeba sie "bujać" z całym tym "śmietniskiem" węglowym, popiołem i dodatkowym etatem palacza.

Ja bym sie zastanowił.

Kocioł z podajnikiem żeliwnym o mocy 12kW wyposażony w nowoczesnej klasy sterowanie waha się w przedziale cenowym 6,5-7,3tys.zł brutto. Mówimy tu już o wysokim poziomie technicznym i wysokiej klasy sterowaniu. Taki już z wyższej półki. Skąd ceny 9tys. zł za takie maleństwo?

Skoro zna się Pan na PC i takie produkty sprzedaje, to jednak proponuje w ich kręgu zostać.
Nic nie mam przeciwko PC, ale litości, każdemu wciskać jedynie słuszne rozwiązanie? Na siłę?
Pisze człowiek, czego oczekuje i dostaje odpowiedź nie na temat. Zaczyna to być typowe na tym forum, co bardzo smuci.

T.B., Pana teorie zna juz każdy na pamięć. Będzie człowiek chciał grzac prądem, izolowac od wewnątrz i zakładać krany bezdotykowe- to się do Pana zgłosi, spokojnie. Żołądkowanie i opluwanie innych rozwiązań o których bladego pojęcia Pan nie ma to kiepska autoreklama.

autor: **Dolphin** » 24 lut 2012, 11:29

[quote="Jarecki79
T.B., Pana teorie zna juz każdy na pamięć. Będzie człowiek chciał grzac prądem, izolowac od wewnątrz i zakładać krany bezdotykowe- to się do Pana zgłosi, spokojnie. Żołądkowanie i opluwanie innych rozwiązań o których bladego pojęcia Pan nie ma to kiepska autoreklama.[/quote]

Z kims mnie Pan sobie pomylił.
Na tym forum jestem dość "świeży"
Nie jestem zwolennikiem grzania bezpośredniego prądem, i stosowania baterii bezdotykowych (chyba, że w toaletach w bud. użyteczności publicznej)
Poza tym mam kocioł na Ecogroszek (HEF 25kW) i gdybym mógł rozbobrować całe otoczenie domu - a włożyłem w to "kup..." kasy, na bruki i ogród - to już bym sobie PC zamontował.
Dal mnie jest to ekonomicznie nieuzasadnione.
Co innego, gdy ktoś buduje "od zera".

A PC i inne nowatorskie rozwiazania nie maja służyć tylko i wyłacznie oszczędności, ale przede wzystkim komfortowi życia. To taka wartość dodana, raczej trudna do policzenia.

A pytający szuka rozwiazania. Jak sobie pozna kilka odrebnych opinii, to sam zdecyduje, jakie rozwiązanie zostanie zastosowane w jego domu.
Najważniejsze, aby wybrał świadomie, a nie tkwił tylko w "średniowieczu" rozwiązań technicznych.

Co do trzymania się tematu, to na tym forum nie spotkałem watku, w którym dyskusja przebiegała by tylko i wyłącznie na zadany temat.

autor: **Jarecki79** » 24 lut 2012, 12:47

Błąd w zrozumieniu.
Część T.B. nie dotyczyła Pana

Co do pomp ciepła uważam, że informacji jest zdecydowanie za mało.
Zachęcam Pana do założenia wątku, pewnie ma Pan na ten temat większą wiedzę.

Wypisać zalety takiego rozwiązania, ile zajmuje miejsca w budynku, ile potrzeba miejsca na zewnątrz domu, jeżeli będzie jakies dolne źródło. Czy pionowe, czy poziomie, jakiego podłoża to wymaga, co później można lub niemożna w tym miejscu sadzić

Swego czasu żałuję,że nie zdecydowałem się na PC powietrzną na potrzeby CWU (tylko latem).
Dzisiaj wiedząc n/t trochę więcej zamiast solaru wybrałbym PC do tych celów.

Jeszcze raz zachęcam do założenia merytorycznego watku o pompie ciepła.
Pozdrawiam

autor: **konkret2** » 24 lut 2012, 12:56

Robienie sobie kotłowni w domu to żałosne rozwiązanie.
1. Trzeba przy tym pracować
2. Nie ma precyzyjnego sterowania
3. Piec 6 tyś, kotłownia 10 m.kw=15 tyś, rurki, zbiorniki , kaloryfery i inne archaiczne wynalazki, 5 tyś, komin 5 tyś = 31 000 złotych!!!!!!!!!!!!!!!
4. Ogrzewanie elektryczne to maks 8 tys złotych z full sterowaniem dla 100-120 m.kw.

Różnica to 23 tysiące złotych. Przy dobrej izolacji dom zużyje 40 kW lub mniej na metr kwadratowy. Około 2000 złotych na rok prądem, czyściutko, takie ogrzewanie można zamontować samemu a na pewno jest to tańsze od robocizny z węglakiem..

Cena kWh z węgla to 14 groszy przy 700 zł tona i optymistycznych 70% wydajności pieca. 560 zł przy czym jak słusznie pan TB mówi tym ogrzewaniem nie da się sterować tak precyzyjnie jak elektryką. Do tego dochodzą straty przez mostek termiczny jakim jest betonowy słup wystający z domu- komin.
Różnica to tysiąc złotych- 23 lata czekania aż piec węglowy się zwróci, lub przy różnicy 1400 zł i tym samym zużyciu kWh węglem zwrot po 16 latach.

A pewno po 10 latach piec idzie na złom bo go szlag trafi. Więc zwolennicy dymu, smrodu i konserwatywnego myślenia radze przemyśleć sprawy.