Witam,
chciałbym zrobić w piwnicy warsztat. Ostatnio wszedłem, żeby porobić pomiary oraz rozeznać się co będzie potrzebne. Wyszło, że piwnica ma 23m2. Zaraz nad nią jest moje mieszkanko. Piwnica w połowie chowa się pod poziom gruntu. Posiada okna wychodzące ponad grunt.
Podłoga:
- drewniana i położona na poprzecznych grubych deskach
- zawilgocona próchnieje
- pod deskami jest jakiś żwirek (z tego co sprawdzałem jest ubity)
Chcę wyrzucić deski, na żwirek położyć cegłówki z rozbiórki (żeby podłoga była na tej samej wysokości co deski (12cm ponad żwirek) i dać na do wylewkę
Ściany:
- przy dotykaniu odpada tynk
- brak instalacji elektrycznej
- gdzieniegdzie sypią się cegłówki
- sypie się spoiwo między cegłówkami
Chcę zbić do końca tynk. Uzupełnić spoiwo między cegłami (tam gdzie to niezbędne) oczyścić miotłą ściany z tego co bardziej się sypie, pomalować gruntem, położyć instalacje elektryczną na ścianach. Zacementować cegły i rzucić na to tynk.
Sufit
- drewniane deski nośne
- izolacja słomą czy czymś w tym rodzaju
- od spodu zakryte czymś w rodzaju gipsu
- od góry położona nowa płyta OSB a na niej izolacja i panele
Chcę wywalić wszytko co tam jest, dać watę szklaną. Położyć instalację pod światła. Od spodu zakryć to regipsami przykręcanymi do desek nośnych.
Tutaj pojawiają się moje pytania:
Czy regips na sufit to dobre rozwiązanie ? Czy lepiej płyty OSB? Może coś innego?
Czym ochronić ściany przed wilgocią? Wcześniej była tam chyba smoła.
Jaki tynk dać najlepiej na ściany?
Czy cegłówki do podwyższenia poziomu piwnicy będą dobre?
Czy pod cegłówki i wylewkę coś jeszcze dawać?
Czym gruntować ściany?
Może oczyścić tylko cegły z tynku. Uzupełnić braki w spoiwie i czymś zakonserwować?
Nie ukrywam, że fundusze mam ograniczone i chciałbym zrobić to w dość tani sposób. Oczywiście, też żeby nie była to tandeta - taki złoty środek
Pozdrawiam,
Łukasz