Rura spustowa, przedłużenie poniżej poziomu gruntu

Witam, mam następujące pytanie. Czy jest możliwe żeby wprowadzić rurę pionową spustową w kolanko poniżej poziomu gruntu a następnie wykonał 10m poziomem rury i wyprowadził kolankiem na powierzchnię. Z punktu widzenia płynącej wody to słup cieczy w rurze pionowej spustowej by zapewnił odpowiednie ciśnienie żeby wypchnąć wodę na drugim końcu. Mam następujące wątpliwości:
1. jak głęboko muszą być zakopane rury? Co muszę uwzględnić? Odporność rur na obciążenia?
2. zamarzanie, rozumiem że to byłoby problemem, w poziomu odcinku bardzo często by stała woda, myślę o zastosowaniu czegoś w rodzaju "mini" studni rozsączającej do której by spływała woda, a z której pod ciśnieniem by była wypychana na powierzchnię. Oczywiście zawsze by trochę wody zostało, ale ona byłaby naturalnie rozsączana (do następnej burzy).
3. zakładam że użyłbym rur pcv typowo kanalizacyjnych, to czy mają one odpowiednią szczelność żeby zapewnić ciśnienie do wypchnięcia słupa wody na wysokość kilkudziesięciu centymetrów?

PS zdaję sobie sprawę że takie rozwiązanie jest bardzo niestandardowe, ale budynki już stoją od 20 lat i nie widzę możliwości gdzie odprowadzić wodę. W tym przypadku woda by wylewała się w ogrodzie, z dala od domu i nikomu nie szkodziła

Proponujemy zastosowanie odprowadzenie wód opadowych do gruntu, a nie na powierzchnię trawnika (polecamy nasz system WAVIN INTESIO
-www.bibliotekawavin.pl/katalog_427.html).
Rury powinny być prowadzone tak, żeby zawsze były opróżnione i wtedy nie muszą być ułożone poniżej granicy przemarzania. Natomiast wszystkie części instalacji odprowadzającej wodę opadową napełnione wodą (w tym również osadniki studzienek osadnikowych) powinny być ułożone poniżej granicy przemarzania.
Jeśli chodzi o szczelność, to rury kan. zewn. z PVC wykazują szczelność przy spiętrzeniu nawet do 5 m słupa wody.
Co do zagłębienia, rury kan. zewn. w klasie N i S mogą być ułożone na głębokościach 0,8 - 6 m pod nawierzchnią. Wystarczy dobre, starannie wykonane zagęszczenie gruntu dookoła rur, aby rury wykazały wystarczającą wytrzymałość w obszarach obciążonych rurchem.

Dziękuję za radę, chciałbym zbudować system rozprowadzający ale nie mam możliwości terenowych żeby wykonać odpowiednio dużą objętość.
Co do studzienek osadnikowych to czy jeśli cała studzienka jest poniżej poziomu przemarzania to warstwa powietrza wystarczy za izolację termiczną, czy trzeba wykonać jakieś ocieplenie od strony przykrywy?
Doradzono mi użycie rur kanalizacyjny perforowanych, mają one mieć większą wytrzymałość na zamarzanie.
Mam też jeszcze jedną koncepcję "kreatywną". Czy można by ułożyć pierwsze 10 metrów rury szczelnej a później 10 metrów rury dziurkowanej przeznaczonej do rozsączania i zakończyć to jakimś wypustem ponad powierzchnię ziemi. Wtedy miałbym wodę z dala od domu, a z części rury w której mogła by stać by ulegała rozsączaniu.