Witam Was Panowie,
poniewaz wkrotce bede stal przed takim problemem i jestem zwolennikiem lania monolitu w grunt przy domu 11 na 9,5 parterowy z poddaszem niepodpiwniczony, do zalania 0,70m na 1,20m prosze wszystkich fachowcow o opinie i wyjasnienie dlaczego przy tego rodzaju rozwiazaniu straszycie katastrofa budowlana woda oj jej basenem w domu i czym tylko mozna.
Na poczatek wyburzenie budynku z 1928r. sciany z kamienia gr. 0,40,m obciazenie duze podczas rozbiorki zdziwienie poniewaz nie bylo ani fundamentu ani sciany fundamentowej i innych cudow kamien na kamieniu spoina glina ulozony pewnie byl na "trawce "budynek przetrwal bez pekniec 85lat. Pytanie za ile lat po wylaniu w grunt przerdzewieje zabezpieczone podkladem fi 16 w betonie nawet jesli lawa stoi w wodzie, jaka jest trwalosc cegly Wienerberg? po co robic dom na 300lat kiedy cegly traca swoje wlasciwosci po 100 latach. Jelsi chodzi o XPS i inne cuda po co izolowac fundamenty w domu bez piwnicy rozumiem koszty ogrzewania ale to tak jak kupic okno z trzema szybami z U= 0,6 a rama ma U=2...
jest wiele oczywiscie za tym jesli chodzi o wykonanie tu oszczednosc ogrzewania tutaj moze byc mostek, mostki tez sa na calym dachu od krokwi i ludzie zyja wiec po co straszyc ze fundament niezaizolowany to dom sie rozpadnie. Trzeba to tylko dobrze zrobic. Pozdrawiam