Zaraz, zaraz
I zolują stropy z góry i z dołu, lub robią je drewniane,
Myślałem, że mamy do czynienia z budynkiem już wybudowanym metodą tradycyjną ze stropem żelbetowym. I co teraz. Wymieniamy na drewniany czy docieplamy 30 cm od dołu i od góry? Może 15cm od dołu i 15 od góry?
A co z wysokością pomieszczeń? Zmniejszamy z np. 2,55 na ile? Na 2,40? 2,25?
Kto będize w tym mieszkał?
A od góry?
Kładziemy docieplenie i co? Znowu podłogi? Ile to będzie ważyć?
Ile to będzie kosztować?
O zmiejszeniu powierzchni nie wspomnę.
Pan wybaczy ale <ekonomiczność> na stronie Xelli z ich małym i niewyraźnym rysunkiem to troche za mało. Mądre ( i przetłumaczone) napisy po niemiecku nie przekonują mnie. Tym bardziej szwedzkie. Dla inżyniera to stanowczo za mało.
Rozbawiła mnie do rozpuku podstrona xelli:
http://www.xella.pl/html/pol/pl/fermacell_fizyka_budowli.php No czegoś podobnego nie widzialem.
Ale przekonali mnie.<rotfl2>
Katalog z niemieckiej strony pobrałem, słownik do ręki wziąłem i...
na stronie 4 jest WYRAŹNIE napisane
Die MULTIPOR Mineraldämmplatte
bietet gerade bei der Altbausanierung
"massive Vorteile".
Sie eignet sich für die Innendämmung
von Außenwänden ohne zusätzliche
Dampfsperre und ist somit ideal für die
nachhaltige energietechnische
Sanierung von Altbauten.
Kto nie zna niemieckiego niech uwieży na słowo albo poprosi tłumacza.
Jest to system przeznaczony dla starego budownictwa, gdzie gdy nie ma możliwość docieplenia od zewnątrz (konserwator).
Po za tym to nie jestem pewiem czy to jest wełna. Nie znalazłem, nie widze, nie wiem.
Nie znalazłem też grubości 30 cm. Najwyżej 16 cm.
Nie widzę też szczególnej różnicy między moim szkicem a rysunkiem z katalogu na str. 12.
Proszę się przyjżeć. Jak to sobie Pan wyobraża? 30 cm na ścianach a na ościeżach okien 3? Którędy pójdzie ciepło?
Niestety przy szwedzkim wymiękam, ale widze o co chodzi. Niech Pan zauważy, że w Szwecji panują troche niższe temperatury niż u nas (ale pewnie o tym Pan wie).
Na tym rysunku widać, że budynek jest posadowiony na materile drenażowym. Dlaczego?
Przedewszystkim dlatego, żeby głębokość posadowienia budynku była mniejsza. Po co?
Żeby nie posadawiać budynku poniżej strefy przemarzania tylko wyżej - taniej.
Biorąc pod uwagę fakt że średnia głębokość przemarzania gruntu w Polsce wynosi 1,0 m, a w okolicach Suwałk 1,40m to w skandynawi wyjdzie jakieś 2,5m. Kto tam będzie tak głęboko kopał? Łatwiej posadowić go płycej na gruncie niewysadzinowym(piasek) i lepiej zaizolować bo panują tam niższe temperatury.
I nie wiem skąd to:
mając świadomość, że ziemia o temp +2st odbiera znacznie szybciej ciepło niż powietrze o temp. -20st.
Nie ma czegoś takiego jak odbieranie ciepła.
Jest opór przekazywania ciepła na zewnątrz przegrody, do gruntu. Tak jakby grunt ssał. Co to, jakaś pompka cieplna.
Proponuję obszerny artykuł o podstawach fizyki budowli, może coś pomoże:
http://www.muratorplus.pl/17082_26725.htm
folia kubełkowa... czemu nie
robota będzie za parę lat...
i nie ma czegoś takiego jak 99% izolacji