witam,
maxorterx - całkowicie nie ma znaczenia to czy się na "izolowaniu" pianką znam, raz, że już ją mam, dwa, że usług takich świadczył nie będę. Wątek jest dla tych, którzy pianki nie mają. Przytoczyłem jedną z częstych opinii, do której pewnie wiele osób dotrze.
Uznałem, że dla mnie - podkreślam to dla mnie, dla tego domu - najlepsza będzie komórka zamknięta, a np. tynki cementowe itd.
Ważne jest pokazanie różnych możliwości, cech czy ryzyk związanych z konkretnym rozwiązaniem a potencjalny nabywca będzie mógł dla siebie wybrać odpowiednią opcję.
Cena jest argumentem względnym, zależnym od kontekstu (konkretnego domu). Istotne są różnice jakościowe pomiędzy materiałami, istotne też jest to czy w cenie droższego materiału ktoś nie serwuje mam tańszego, albo nie zamienia parametrów.
Samo wykorzystanie materiałów zwłaszcza na dzikim zachodzie nie jest żadnym argumentem jakościowym. Nie oznacza, że materiał jest lepszy. Może tylko tańszy albo wygodniejszy w montażu - a dalej nie koniecznie lepszy dla zainteresowanego tj. inwestora.
Użytkowanie domu zmienia się tak samo jak samochodu, może Kanadyjczyk czy Anglik częściej zmienia dom niż Polak i ważne jest jak szybko powstanie a nie jak długo utrzyma podstawowe parametry, może wystarczy 10 lat a nie 20 czy 30. Oczywiście te same argumenty można odnieść zarówno do otwartej jak i zamkniętej komórki pianki. Ale przyznam, że czytając wątek utwierdziłem się w dokonanym wyborze - zamknięta jest lepsza (aż użyję tej popularnej na
forum dogmatycznej formy uzasadnienia).
Trudność wykonania ma znaczenie tylko w przypadku fachowców od wszystkiego. Czyli co, buduje stodołę, bo murarzowi będzie łatwiej, malarz też się nie zmęczy, tylko po co okna - tyle tam trudnych elementów...
W moim przypadku, przy tej zamkniętej piance, nie miałem żadnych trudności w natrysku, jestem teraz po tynkach, i też żadnych trudności, krzywych ścian, złego podłoża czy nietypowego układu, można powiedzieć, że umiałem i te pianki, i te tynki, czy mury i oby tak dalej... (odpukać itp bo jeszcze nie mieszkam)
pozdrowienia