Tomasz_Brzeczkowski pisze:Fundament izolowała ( podobnie jak dach ) w ramach pokazu i promocji norweska firma ISOLA. Która mnie szkoliła w Norwegii (
http://www.e-pages.dk/isola/66/ str 4 )
Wróćmy do tego Pana fundamentu.
Rozumiem, że wokół budynku wykonany był skuteczny drenaż, zaś ściany z gazobetonu osłonięte były folia kubełkową. Domyślam się, że nie zaniedbano poziomej izolacji przeciwwilgociowej pomiędzy ławą i ściana fundamentową z gazobetonu.
Można więc uznać, że gazobeton może nie był suchy, ale nasycony wodą także nie był. Przyjmuję, że był to gazobeton o masie 700kg/m3 murowany na zaprawę który posiada lambdę 0,35W/(m*K).
lambdę gruntu i betonu przyjmę jako 2,0W/(m*K).
W czasie zimy ciepło będzie uchodziło drogą o najmniejszym oporze termicznym.
Czyli jego droga będzie jak na rysunku:
Droga w gazobetonie, to ok. 0,5m, co da opór cieplny 0,5/0,35=1,4(m2*K)/W
W gruncie i betonie droga ma min. 2,0m co daje opór cieplny
2,0/2,0=1,0(m2*K)/W
Do tego dochodzi opór przejmowania ciepła wewnątrz : 0,13(m2*K)/W
i na zewnątrz : 0,04(m2*K)/W
Razem mamy opór cieplny : 2,57(m2*K)/W
Załóżmy jeszcze temperaturę zewnętrzną -20st. C i wewnętrzną +20 st.C
Oznacza to przepływ ciepła przez najwęższy odcinek (gazobeton na poziomie izolacji cieplnej posadzki)
40*0,24/2,57=3,74W/mb
Takie warunki panują zaledwie przez kilka dni w roku, trudno więc byłoby je uznać za wiarygodne do obliczeń strat.
W sezonie grzewczym dla Warszawy temperatura średnia wynosi ok. 3st. C
Dla tej temperatury straty będą równe (20-3)*0,24/2,57=1,59W/mb
Straty dla całego sezonu grzewczego (200dni) wyniosą 1,59*24*200/1000=7,63kWh/mb
Załóżmy, że wilgoci wilgoci pochodzącej z dyfuzji jest tyle, że cały gazobeton aż od niej pływa (tylko po co wtedy ta izolacja z foli kubełkowej?). Lambdę takiego gazobetonu przyjmę tak jak gruntu i betonu 2,0(W/m*K).
Opór cieplny wyniesie wtedy 1,67(m2*K)/W.
W takich warunkach straty w ciągu sezonu będą równe 32,7kWh/mb rocznie.
Jak widać coś się Panu musiało w rachunkach pomylić. Straty przez mostek cieplny do gruntu, którym Pan tak straszy wynoszą nie 400kWh/mb, ale w najgorszym przypadku kilkanaście razy mniej.
Przy przestrzeganiu pewnych zasad, mogą być jeszcze znacznie mniejsze.
Czy ma Pan jakieś uwagi do tych obliczeń? Może się gdzieś pomyliłem?