Okna firmy LEBOS to prawdziwa tragedia. Kupiłam
mieszkanie w stanie developerskim, tam były zamontowane szprosowane drewniane okna tej firmy. W ciągu dwóch lat od objęcia mieszkania reklamacji zgłaszałam około 10. Wymieniono mi 3 skrzydła, które pękały. Nie mówiąc już o szprosach, które się odklejają, pękają i są na miejscu docinane przez ekipę, która wbrew zasadom procesów technologicznych nie lakieruje, impregnuje końcówek, które na mrozie potem pękają, a lakier się złuszcza. Do tego dochodzi masa innych poprawek. Jakość powłoki lakierniczej straszna- okna przebarwiają się, jaśnieją. Szkło wg mnie też złej jakości- nie sposób tego ona dobrze umyć- próbowałam wszystkim, normalnie inne okno można umyć w parę minut. Tu nad jednym skrzydłem ślęczę po pół godziny i efekt nie jest zadowalający.
Ponadto straszna, ale to straszna obsługa. Niekompetentna pracownica, która miesiącami wydłuża proces reklamacji, przekłamuje treści rozmów telefonicznych, na maile nie odpowiada. Skandaliczne standardy to mało powiedziane. Jedyny sposób walki z nimi, to reklamacje u developera i straszenie samego developera konsekwencjami u Rzecznika Praw Konsumenta. Potem zaczyna się działanie...
Po latach udręki, dochodzę do wniosku, że choćby stanęli na głowie, to jakość tego, co zrobią nigdy mnie nie zadowoli, bo to jest amatorszczyzna w porównaniu do okien, które użytkowałam wcześniej.
Najlepsze okna, które do tej pory używałam to M&S drewniane polskie. Super jakość!