Czy docieplać ?

Odprowadzanie wilgoci przez przegrodę termiczną to masakra. Zimą wilgoć się magazynuje a latem niekoniecznie wyjdzie. Zaś wentylacja jest najważniejszym i obowiązkowym elementem domu. W domy zużywającym do 70kWh/m2 rocznie musi to być wentylacja z odzyskiem ciepła. A czy tego chcemy czy nie, to ekonomia, zdrowie, komfort i przepisy nas do takich domów zmuszą.

Pan T.B. napisał

Folia kubełkowa (jak na rys,) isola.no/kampanjer/system_platon/platon_xtra_grunnmur ma wody nie wpuścić ale wypuścić . Nie trzeba dużo czytać lepiej trochę pomyśleć. A przyklejanie styropianu na zewnątrz fundamentu to skrajna nieodpowiedzialność i szkodliwość. W tak "izolowanym" domu grzejemy fundament i grunt pod domem. Chyba, że w/g Pana "zimno wchodzi"

Witam!
Również zastanawiam się nad metodą docieplenia domu od dołu.
Jednym z rozwiązań problemu są pustaki cokołowe typu isomur.
Nie ma potrzeby ocieplać fundamentów i problem mostków z głowy.
A jeśli ktoś widzi nadal problem, to następnym rozwiązaniem jest Foamglas Prnisul (szkło spienione)- całkowicie nieprzepuszczające wilgoci. Materiał drogi lecz zawsze alternatywa.
Jestem ciekawy jakie widzicie przeciwwskazania co do tych metod?
Pozdrawiam Radek

krebs1976 pisze:Pan T.B. napisał

Folia kubełkowa (jak na rys,) isola.no/kampanjer/system_platon/platon_xtra_grunnmur ma wody nie wpuścić ale wypuścić . Nie trzeba dużo czytać lepiej trochę pomyśleć. A przyklejanie styropianu na zewnątrz fundamentu to skrajna nieodpowiedzialność i szkodliwość. W tak "izolowanym" domu grzejemy fundament i grunt pod domem. Chyba, że w/g Pana "zimno wchodzi"

Witam!
Również zastanawiam się nad metodą docieplenia domu od dołu.
Jednym z rozwiązań problemu są pustaki cokołowe typu isomur.
Nie ma potrzeby ocieplać fundamentów i problem mostków z głowy.
A jeśli ktoś widzi nadal problem, to następnym rozwiązaniem jest Foamglas Prnisul (szkło spienione)- całkowicie nieprzepuszczające wilgoci. Materiał drogi lecz zawsze alternatywa.
Jestem ciekawy jakie widzicie przeciwwskazania co do tych metod?
Pozdrawiam Radek

Te metody nie rozwiązują problemu!
Przecież problem to nie tylko ogromny mostek termiczny. To problem zawilgocenia przegrody i likwidacja ogromnej masy przeszkadającej sterować ogrzewaniem.

Pan T.B napisał:

Te metody nie rozwiązują problemu!
Przecież problem to nie tylko ogromny mostek termiczny.

Ma Pan racje!
Słusznie Pan zauważył, że problem nie jest tylko w mostku.
Ale możemy założyć, że problem mostka jest zamknięty ?(przy zastosowaniu np. isomuru)
A problemy złożone należy rozwiązywać rozkładając je na czynniki.

Pan T.B napisał:

...To problem zawilgocenia przegrody...

Ten problem nie jest rozwiązany ale jestem pewien, że na forum znajdzie się ktoś, kto potrafi temu zaradzić.

Pan T.B napisał:

...i likwidacja ogromnej masy przeszkadzającej sterować ogrzewaniem.

Zapewne sterowanie jest tu bardziej ograniczone niż przy zastosowaniu np. ocieplenia wew. ale myślę, że są też zalety.

Mam 82m mieszkanie w małej kamienicy(4 rodzinnej).
Ogrzewam się na prąd przy użyciu pieców akumulacyjnych dynamicznych (dwu taryfowo).
Nie mogę powiedzieć, że nie da się tym sterować. Wręcz przeciwnie, utrzymuję stałą temperaturę na poziomie 21 stC. Wszystko działa bardzo sprawnie.
Przy braku prądu (na początku zimy- ok 14 h) zanotowałem spadek temperatury na poziomie 1-2 stC. Zatem są również zalety takiego rozwiązania.

krebs1976 pisze:Zapewne sterowanie jest tu bardziej ograniczone niż przy zastosowaniu np. ocieplenia wew. ale myślę, że są też zalety.

Mam 82m mieszkanie w małej kamienicy(4 rodzinnej).
Ogrzewam się na prąd przy użyciu pieców akumulacyjnych dynamicznych (dwu taryfowo).
Nie mogę powiedzieć, że nie da się tym sterować. Wręcz przeciwnie, utrzymuję stałą temperaturę na poziomie 21 stC. Wszystko działa bardzo sprawnie.
Przy braku prądu (na początku zimy- ok 14 h) zanotowałem spadek temperatury na poziomie 1-2 stC. Zatem są również zalety takiego rozwiązania.

Bardzo dobrze to ująłeś.

Stosowanie tego typu technologii nie ma sensu tylko wtedy, gdy możemy pozwolić sobie na obniżenie temperatury w pomieszczeniach. Klasycznym tego przykładem są pomieszczenia biurowe, gdzie poza 8h pracy można obniżyć temperaturę lub dom, w którym w ciągu doby przebywa się kilka godzin. Takie obniżanie temperatury nie ma sensu, gdy z domu korzysta więcej osób, przebywają w nim dzieci lub osoby starsze.
To co zyskamy poprzez krótkotrwałe obniżenie temperatury stracimy poprzez niewykorzystanie zysków słonecznych i bytowych. Z energooszczędnością nie ma to nic wspólnego.
Jeżeli oprócz energooszczędności dodamy drugi argument - koszty, to takie rozwiązanie przestaje mieć jakikolwiek sens. Mniejsze o 10-20% zużycie energii przy cenie 45gr/kWh daje wyższe koszty niż brak tej oszczędności energii przy cenie 30gr/kWh. Niestety, żeby skorzystać z tańszej energii konieczne jest jej okresowe zakumulowanie.