Szanowni Państwo,
mam problem z mieszkanie zakupionym od dewelopera rok temu.
Po przeprowadzce mialam jedynie sąsiadów u góry i z boku lecz od wiosny tego roku wprowadziła się również rodzina do mieszkania pode mną. Tak jak uważałam, że wszystko jest w porządlu to niestety hałas jaki dobiega z mieszkania jest nie do zniesienia. Nie jest to wina mieszkańców po prostu słyszę wszystko. Każdą rozmowę, głośniejsze bawienie się dzieci, ale najgorsze są jednak dzwięki uderzeniowe, które u mnie roznoszą się echem po mieskzaniu. Nawet jeśli sąsiadom spadnie najmniejsza rzecz na podłoge to to się niesie niesamowicie głośno do mojego mieszkania nad nimi.
Niestety coraz częsciej wychodzę ze swojego mieszkania gdyż sytuacja jest nie do zniesienia. O przeczytaniu ksiązki nie wspomnę. Czynność niemożliwa u mnie w domu.
Czy jest szansa, że deweloper weźmie odpowiedzialność na siebie? W internecie mało informacji znajduję a umówiłam się z deweloperem po nowym roku na spotkanie. Niestety z sąsiadami nie mogę dojść do konsensusu. Sąsiadka rozmawia ze mna na zasadzie jej dom i będzie robiła co jej się podoba. Z jednej strony ma rację gdyż sąsiedzi nie robią niczego nadzwyczajnego, po prostu żyją.
Bardzo proszę o pomoc. Mieszkanie kupiłam na kredyt z myśla o spokoju i o własnym gniazdku, ale niestety nie da się w nim wysiedzieć.
Z wyrazami szacunku.