Ja nie użytkuję i nikt tego nie wynajmuje, chodzi o przypadek z życia wzięty, córka wprowadziła się do domu który nie ma odbioru. Matka nie ma dostępu do niego i w żaden sposób nie może jej stamtąd wysiedlić, ani odbioru dokończyć. Nikt nie jest tam zameldowany. Więc chyba pozostaje jej (matce) tylk...