Ta, już sobie wyobrażam sytuację, w której ludzie przychodzą oglądać Twój nowy dom i mówią "A FE! Masz odprysk na dachówce! Trzeciej od lewej nad oknem! Wychodzimy! " :D Wiadomo, że takie rzeczy zauważa tylko właściciel dachu. Ja obserwuję swój dach i (odpukać) nic złego na razie nie zauwa...

No a gwarancja na produkt to nie jest przypadkiem OBOWIĄZEK producenta? Jakoś tak nawet nie przeszło mi przez myśl, że mogłoby być inaczej, ale może to dlatego, że trafiłem na fajnego sprzedawcę w Warszawie. Kupowałem dachówkę sprowadzaną z bodajże Serbii? Staroklasztorna w każdym razie. Ma kilkadzi...

Ładna! Elegancka.
Gdyby nie to, że wybrałem już portugalkę, pewnie bym się i nad nią zastanowił. Ale portugalka też jest dobra - no i tańsza od tej titanii ;) Co prawda wynaleźliśmy ją dopiero na Targówku (bo chyba nie jest szeroko dostępna) ale nieważne. Efekt jest.

Zgadzam się. My odnaleźliśmy te dwa aspekty w portugalce :) Kolo z warszawskich składów dachowych nam podpowiedział ten materiał - jest trwała i ma optymalną cenę. Nic dodać, nic ująć.

A ja będę twardo za dachówką. Blacha, mimo, że praktyczna, to jakoś mi estetycznie nie pasuje. Ale wiadomo - to bardzo subiektywna opinia :) Zdecydowaliśmy się na naturalną staroklasztorną. Co prawda musieliśmy jechać po nią aż do Warszawy (30 km), ale było warto.

A ja będę forsował moje nowe odkrycie - dachówka staroklasztorna. W jednych składach dachowych z Warszawy wynalazłem takie cudo. Certyfikat na naszą strefę klimatyczną, gwarancja no i wygląd taki naturalny, że od razu się zakochałem. :)