Moderator: Redakcja e-dach.pl
tolek pisze:Witam,może stwierdzę tak, jeden lubi blondynki, inny czarne,choć teraz do końca nic nie jest pewne.żebyśmy się zrozumieli,montuję inwestorowi to co zechce,może miałeś tego farta Rudolfie,montując złączki-że żadna nie ciekła.Miałem może przypadek jeden czy dwa,że dostał się kamyczek,-dla Mnie ten system jest wadliwy,nie twierdzę że złączka musi ciec,twierdzę że może ciec, ale nie musi.Myślę że dygresja o doszkoleniu Mnie nie jest mi konieczna,na szkolenie w zakładaniu rynien plastikowych bym nie poszedł,to byłoby poniżej pewnych moich zasad.Powiedz lepiej ,jak zrobić,{skoro twierdzisz że nie miałeś usterki w pcv}aby nie dostał się tam kamyk.Tylko nie klejenie uszczelniaczem-bo piszemy o systemie nie klejonym,pozdrawiam.
yanes pisze:Tolek używa wazeliny to jest dla Ciebie fachowcem a ja nie bronie uparcie systemu Z PCV tylko mam zdroworozsądkowe podejście do tematu.U siebie mam zamontowane rynny Marleya jako jeden z pierwszych kiedy pojawiły sie w Polsce bodaj że w 1994 roku.Montując je nie miałem jeszcze kupionych specjalnych kleszczy do wycinania zatrzasku tylko robiłem to pilnikiem(robiąc już u innych korzystałem z kleszczy).Zapewniam Cię nigdy nie miałem przecieków i do dziś nie mam.Dodam tylko że czas robi swoje i niekorzystny klimat też ,dlatego dziś montuje metalowe rynny Lindab, od plastikowych nie wycofałem się mają też swoje zalety.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości