Witam.
Jesteśmy z mężem właścicielami działki 1000m2, na której stoi już wybudowany i oddany do użytku dom, który zamieszkujemy. Planowaliśmy postawić na działce garaż blaszany, wolnostojący, 35m2, w odległości 1,5m od granicy działki sąsiedniej (sąsiednią działka jest niezabudowana). Garaż spełnia wymogi na budowę w trybie zawiadomienia, miejscowy plan zagospodarowania pozwala na postawienie go na granicy lub 1,5 od granicy działki. Mimo to Starosta zglasz sprzeciw i nakłada obowiązek uzyskania pozwolenia argumentując tym że może to oddziaływać na działkę sąsiednią i że tryb pozwolenia jest konieczny aby można było zawiadomić właściciela działki sasiedniej. Po odwołaniu do Wojewody ten utrzymuje decyzję o sprzeciwie (ten sam powód - czyli możliwe oddziaływanie na działkę sąsiednią) argumentując jednak tym, że tylko w trybie pozwolenia, organ jest w stanie sprawdzić warunki techniczne planowanej zabudowy i jednocześnie podkreśla ze ewentualne stanowisko właściciela sąsiedniej działki nie ma tutaj znaczenia prawnego. Moje pytanie brzmi: Po pierwsze, czy jest sens składać papiery o pozwolenie czy raczej z tych wywodów nalezy rozumieć że nigdy nie uzyskam zgody, bo przepisy na to nie pozwalają. I drugie jeśli jest sens składać... To jak sądzicie, jakie dokumenty z wymienionych w zaktualizowanej ustawie powinnam uwzględnić, biorąc pod uwagę że jest to garaż blaszany.. A nie dom. Abstrahując już od abstrakcyjnosci tej całej sytuacji uzyskiwania pozwolenia na budowę żeby postawić blaszany garaż. Z góry dziękuję za wszelkie uwagi, wskazówki i podsuniete ewentualne rozwiązania.