Mysle ze opuszczenie kalenicy do poziomu tej malutkiej/prostopadlej zalatwilo by sprawe. Oczywiscie konsekwencja beda drobne zmiany w dlugosciach koszowej i naroznej krokwi. Jesli pod wspomniana kalenica nie sa postawione slupy na podciagach, albo jesli podciagi daja mozliwosc takiego przesuniecia i nie koliduje to ze scianami dzialowymi, to tak bym zrobil.
Czytam ten drugi rysunek jako alternatywne rozwiazanie, tylko ze ja nie chcialbym tego kryc a juz napewno nie dalbym dlugiej gwarancii.
Widze oczami wyobrazni zasypana sniegiem przelecz, pomiedzy najwyzszymi wzniesieniami tego dachu i ciarki mi po plecach chodza
Dodalem podobny rysunek do fotek, tam jednak nic nie mozna bylo zmienic bo podciagi pod slupy nie pozwolily.