Przymierzam się do czegoś takiego: ściana z betonu komórkowego 24cm, odmiany 500 lub 600 aby jeszcze był w miarę ciepły a już dość wytrzymały, na to 20 cm styropianu od zewnątrz i tynk.
Styropian zamierzam przykleić na całej powierzchni tak jak się klei płytki, bez żadnych przestrzeni wentylacyjnych pomiędzy ścianą a styropianem.
Na tak wykonane ocieplenie zamierzam dać warstwę ok 1.5cm mocnego tynku mineralnego (oczywiście na siatce) a dopiero na to jakiś szlachetny tynk cienkowarstwowy.
Styropian myślę pociągnąć od samej ławy fundamentowej , jedną płaszczyzną , bez przerw (dom będzie częściowo podpiwniczony).
Będzie dobrze czy mam zmienić swoje zamierzenia?
Pozdrawiam dyskutantów.