co powiecie na temat takiej sciany??

Panie Michale Pan Slayer ma 100% racjiii!!! Pan mnie nie słucha, Pan słucha zwykłej fizyki, gdzie energia "płynie " z większych wartości do mniejszych nie odwrotnie, gdzie wilgoć wykrapla się ze stygnącego powietrza wewnętrznego w słchładzanego w ścianie a nie z zewnętrnego. Gdzie ściana stojąca na fundamencie ocieplana od zewnątrz utrudnia znakomicie sterowanie ogrzewaniem (sprawdza się gdy nie mamy automatyki w ogrzewaniu np. piec kaflowy) Pan słucha doświadczonych w izolacjach www.isover.se a nie wrogów izolacji którzy zabraniają Panu budować dom zużywający mniej niż 150 kWh/m2 rocznie, i to za mniejsze pieniądze, bo jeszcze "padnie " rynek instalacyjny.
Pewnie lepiej zastosować np. kretyński kolektor słoneczny, zaoszczędzający energię latem niż za mniejsze pieniądze baterie bezdotykowe, które oszczędzają 5x nie tylko energię, ale wodę i ścieki i nie tylko letem lecz cały rok. Może jeszcze pompę ciepła... która się zwraca 40 lat (w domu izolowanym) przy jej trwałości 20-25 lat... Pan się uzależni od gazu, wyjdzie Pan jak ci których w 95' namawiano na olej bo kosztuje 0,6 zł za litr...
Od skutecznej izolacji i wentylacji (40kWh/m2 rocznie) będzie Pan "odcinał kupony " niezależnie od cen nośników.
Przy okazji skuteczne izolacja i wentylacja to też zdrowie, którego życzę!

Panie Slayer czy w konstrukcji szkieletowej tez jest błędem folia od środka? Rozumiem, że w takiej konstrukcji wełna ulegnie zawilgoceniu?!

Popieram pana Slayera:)

Sam niemam wykształcenia budowlanego - mówie odrazu, ale do szukania wzorów w internecie może sie dokopać nawet laik:) mam jedno pytanko... w ścianach jest 6 cm cegły od zewnątrz... czy to nie grozi tym, że po jakimś czasie te 6 cm zacznie "odpływać" od reszty??
A co do teorii pana TB, to wystarczy po forum poklikać... było dużo tematów, na które pan TB dawał zupełnie inne teorie, jak pozostali forumowicze i choć są tematy w których popieram jego podejście np. że izolacja pozioma powinna wode wypuszczać a zarazem zapobiegać jej wpuszczeniu, to jednak jest to mało...realne niestety:(

Gratuluje znalezienia interesującego domu:)

Dlaczego mało realne, jak tak robimy. Pan zadzwoni www.nie-co.pl

isola-platon.fi/misc/ProductGuide.pdf

Panie TB, oczywiście, że w domu szkieletowym Pana opcja jest do zastosowania, nawet bardzo wskazana.
Tylko w przypadku ścian murowanych nie ma to większego sensu. Jest oczywiście do zrobienia, ale po co tak, skoro można łatwiej, taniej, nie zmniejszając powierzchni i nie ryzykując zawilgocenia pod ociepleniem i w zgodzie ze sztuką budowlaną - której jedna z zasad mówi, że zawsze należy dążyć do ocieplania od zewnątrz. Właśnie ze względu na zagrożenie zawilgoceniem w przypadku ocieplania od środka.
Wcale nie jest tak, że ocieplając od zewnątrz grzejemy niepotrzebnie mur. Ten mur się szybko nagrzeje i będzie magazynował ciepło, a warstwa ocieplenia od zewnątrz nie pozwoli mu tego ciepła oddać do otoczenia. Oczywiście fundamenty to nieco inna historia, ale i z tym można sobie poradzić.
Szczerze powiem, że cieszę się z dyskusji z Panem. Dzięki nim można na tym forum przyjrzec się wielu sprawom z kilku punktów widzenia.

Tak było kiedyś!!! Teraz to nie sztuka budowlana, partac.... Naprawdę powtórzę się, ale warto: od 90' praktycznie wyłącznie montuje się automatykę w ogrzewaniu, na której gdy ustawimy np. 22 stC to system przestaje grzać, nie występuje więc spotykane wcześniej zjawisko nadprodukcji ciepła. Ściana stojąca na fundamencie będzie odprowadzać ciepło pod dom, więc będzie zawsze chłodniejsza niż ww 22stC .Umieszczanie termoizolacji za notorycznym odbiornikiem nie jest dązeniem sztuki lecz do wysokich rachunków. Coraz też częściej dokłada się zegary do termostatów, a wtedy to już... .
A co do wilgoci, To folia ogranicza wałącznie wejście a nie wyjście wilgoci. Nie wiem ile i czym Pan tę wilgoć mierzył (pewien jestem, że opiera się Pan na niesprawdzonych przez siebie danych), ale ja posługuję się HYDROMATEM CM firmy GANN
jest to metoda inwazyjna (pobieram próbkę na całej szerokości ściany ) i mogę Pana zapewnić, że wilgoć jest w ścianach ocieplanych które grzane były minimum jeden sezon i to od 4% do 12%. A nie przekracza 1% gdy jest folia od środka.
Dodam jeszcze do Pana wiadomości, że przy 4% wilgoci przegroda termiczna ma 50% izolacyjności. A do 1% ma 100% izolacyjności.
Domy z taką "sztuką " zyżywają sporo więcej niż 120 kWh/m2 rocznie, a już i nasze zalecenia piszą o 70kWh/m2 rocznie!

Panie Michale w pełni się zgadzam z Slayer. Przy całej sympatii do Pana BT mam nadzieję że nie popełni Pan karygodnego błedu, zaproponowanego przez niego rozwiązania. Tak naprawdę to życzyć by sobie można tak zaizolowanej przegrody jak Pan opisał, bez względu na to czy jest to wełna czy jest to styropian. Nie zwalnia to jednak z prawidłowego rozwiązania połączeń ściany z innymi elemetami budynku. Pozdrawiam.
PS. Jeżeli to Pana nie przekonuje, to chętnie prześlę diagam przebiegu dyfuzji pary wodnej przez taką przegrodę.

To może i mnie www.nie-co.pl oczywiście ten z folią od środka i bez. Będę bardzo wdzięczny, bo firma Isover wyciąga wnioski w tych wykresów, którymi dysponuje, moze są złe, lub nieaktualne.

No ale pomiary wilgoci osobiście robiłem, a aparatura najlepsza...???

Wg mnie to dopiero jest ryzyko. Zawsze lepiej dać folię (jak w dachu) , A co do wentylacji TO POWINNA BYĆ ONA SPRAWNA NIEZALEŻNIE OD RODZAJU IZOLACJII droga redakcjo


Ocieplenie od środka bez ryzyka


Ocieplenie domu od wewnątrz pomieszczeń nigdy nie należało do rozwiązań pole-
canych przez specjalistów. W sytuacji, gdy ściany były narażone na przemarzanie, ocieplenie od środka bardzo często kończyło się zawilgoceniem wnętrz. Na rynku pojawiła się technologia, która może wiele w tej materii zmienić.
Izolowanie pomieszczeń od wewnątrz, szcze-
gólnie w przypadku szczególnie wysokiego sto-
pnia przemarzania ścian jest postępowaniem błędnym. O ile ściany są stosunkowo "ciepłe",
a w pomieszczeniach sprawnie działa wentyla-
cja, dodatkowe, nieznaczne ich ocieplenie od wewnątrz zwykle nie przynosi skutków ubo-
cznych. W większości przypadków istniejące ryzyko ich wystąpienia jest jednak bardzo wy-
sokie, i właściwie do dziś nie istniała technolo-
gia, którą odpowiedzialny specjalista mógłby uważać za skuteczną. Pokrycie "zimnej" ściany materiałem izolacyjnym takim jak styropian czy wełna mineralna odcina ją od ciepłego powie-
trza znajdującego się w pomieszczeniu , w wyniku czego sama przegroda jest jeszcze zimniejsza. Skutkuje to kondensacją wilgoci na jej powierzchni, zawilgoceniem ściany oraz izolacji a w później-
szym terminie pojawieniem się pleśni. W kilkuset stronicowej pracy zbiorowej "Izolacje Budowlane" wydanej w 2004 roku mogliśmy przeczytać mniej więcej.: "Próby szukania oszczędności przez ocieplanie ścian od wewnątrz są nieopłacalne, przynajmniej przy stosowaniu klasycznych materia-
łów izolacji cieplnej. W świetle najnowszych doniesień zagranicznych, pewne nadzieje można wią-
zać z ocieplaniem ścian od wewnątrz przy użyciu lekkich płyt wapienno-krzemianowych. Doświad-
czeń krajowych z tymi płytami jeszcze nie ma". W tej chwili produkty tego typu zaczynają się już pojawiać na rynku, i wszystko wskazuje na to, że wreszcie izolowanie ścian od wewnątrz stanie się możliwe z punktu widzenia sztuki budowlanej.

Tekst dostałem pocztą od redakcji.