piec na ekogroszek - ranking

Informacje na temat instalacji grzewczych, ogrzewania domu, kotłów CO. Dowiedz się jak ogrzać mieszkanie i jakie wybrać instalacje grzewcze aby rachunki nas nie zaskoczyły.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

TeCe
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 317
Rejestracja: 01 mar 2008, 21:45

autor: TeCe » 14 lis 2008, 21:09

Bogdan1- biedny będzie ten producent, którego kocioł kupisz. Będą musieli jedną linię telefoniczną dla Ciebie zarezerwować. Przecież to są kotły na węgiel a nie gazowe. Do ślimakowca trzeba chodzić raz na tydzień, do tłokowca 2 razy i tyle w temacie kotłów markowych. Chcesz chodzić raz na rok - kup gazowy kondensat. Myślę, że ten z Pleszewa za 5300 będzie świetny :). Kiedy kupujesz telewizor zastanawiasz się co lepsze Sony czy Watson ?

mendras
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 35
Rejestracja: 20 mar 2008, 8:20
Lokalizacja: śląsk

autor: mendras » 15 lis 2008, 14:05

TeCe, trafnie to ująłeś :D

Bogdan1, Lazar robi duala z retorta obrotową również. Tu masz cennik Lazara
hkslazar.pl/pliki/63.pdf Nie chcę ci już niczego radzić, bo rzeczywiście chyba nie wiesz o co ci chodzi. Poza tym, jeśli masz nowy dom o dobrych parametrach utrzymania ciepła a jeśli jeszcze podłogówkę, to tylko gaz (kondensat) + bufor i do tego systemu wodny kominek i masz pełen komfort i możliwość grzania w okresach przejściowych jesienno wiosennych np. samym kominkiem.

Lasgo, jeśli masz dojście do taniego drewna ( Beskid Śląski ) to co ty kombinujesz. Piec do zgazowania drewna + bufor + wodny kominek. Prawdziwa ekologia, bo tylko spalanie drewna jest naprawdę ekologiczne. Popiół wysypujesz w ogródku, bo to naturalny nawóz. I jest go tyle co kot napłakał. A POZA TYM GRZEJESZ TYLKO TYLE ILE CI W DANYM MOMENCIE POTRZEBA, CZYLI NIE MUSISZ GRZAĆ NON STOP! Kotły węglowe wszystkie mają podstawową wadę, spalają węgiel! Smród, wywóz popiołu i brak suchego paliwa na rynku, nie mówiąc o machlojkach z jakością. I robota, która cię nie minie! Z drewnem też jest robota, ale co to za przyjemność i jaki wspaniały mikroklimat daje schnące koło domu drewno!
Co do firmy Dziubarczyk. Na ich obrotowej retorcie na pewno nie da się palić samym miałem, bo szczeliny napowietrzania paleniska są od dołu i mieszacz będzie błyskawicznie zapchany. Poza tym producenta należy mieć blisko chałupy, albo przynajmniej gwarantowany serwis.
Ling ma bardzo mały popielnik, bo jest wewnątrz wymiennika! To jest plus energetyczny a minus, bo trzeba go codziennie wyciągnąć i wysypać. To jest trudnością porównywalne z wyciągnięciem szuflady z szafki. Chyba, że to dla ciebie za skomplikowane.. :D ja to robię rano, bo nasypuję na retortę łyżkę sadpalu a dzięki temu od dwóch tygodni nie czyściłem pieca a z tego co jest na ściankach widzę, że prawdopodobnie wystarczy czyścić go raz w miesiącu! Co istotne, to to, że jego sprawność nie uległa zmianie, bo nadal nie przekraczam 1,35 kg/h miału 25MJ przy jego nominalny zużyciu 5,04kg/h i to przy ekogroszku 26MJ! Jest to też dowód na to co potrafi paliwo 0% wilgotności ( jest pyliste) i dobrze rozwiązana retorta z obrotowym kołnierzem.

:wink:

Awatar użytkownika
Jarecki79
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 3017
Rejestracja: 30 sty 2007, 15:53
Lokalizacja: wlkp
...

autor: Jarecki79 » 21 lis 2008, 19:04

Palnik ARDEO AZP-MR jest jak najbardziej przystosowany do spalania miałów. Na rynku od kilku lat, solidnie dopracowany. Wychodzi w wersji palnika stalowej lub z palnikiem żeliwnym,żeliwny tylko dla mocy 25 oraz 38kW.


W kotle firmy Dziubarczyk są właśnie palniki AZP-MR i nadają się jak najbardziej do spalania miałów. Na palnik wypycha paliwo przeciwślimak, podobny przeciwślimak jest od strony mocowania kosza, ma on na celu zruszanie miału, aby nie zawieszał się w koszu. Wersja miałowa ma szerszy otwór mocujący kosz, właśnie ze względu na miał. Paliwo oczywiście powinno być suche, to dotyczy każdego podajnika na rynku (za suche rozumie się paliwo o wilgotności do 15%).

Mendras jak uważasz,że 10%wilgotności paliwa to 10litrów na 100kg, to gratuluje!! Suchy węgiel naturalnie ma wilgotność ok.10-15%, tylko "geniusz" może wymyślić, że 10litrów wody w 100kg węgla = wilgotność 10%. 10litrów w 100kg węgla to prawie błoto... Absolutnie nie można tego w ten sposób rozumieć!!

Palnik AZP-MR ma wspaniały patent w postaci zewnętrznego mechanizmu czyszczenia paleniska. Napowietrzany jest 2 strefowo, przez co paliwo jest jeszcze lepiej dopalane, pierwsza strefa nadmuchu jest przy wypychaniu miału czy groszku do palnika, tutaj mamy suszenie paliwa i wstępne zgazowanie i zapłon, druga strefa to nadmuch przez drobne nacięcia na samym palniku, dodatkowo występuje przy ruchomym talerzu naturalna strefa spalania ze specjalnie naciętymi otworkami dopalającymi popiół i szlakę poza strefą nadmuchu.

Moja wiedza pochodzi jak najbardziej z praktyki, firma w której pracuje ma ponad 35letnie doświadczenie w produkcji kotłów, więc nie wciskaj mi,że bajki wypisuje, Ty analizujesz jedynie 1szt. kotła w swoim domu, jak jesteś uparty do kwadratu,że w Twoim kotle się nie zapali w koszu, to żyj dalej w takiej świadomości. Chciałem jedynie bezinteresownie pomóc...
Jarecki
Serdecznie pozdrawiam wszystkich
na forumbudowlane.pl

andrzej763
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 50
Rejestracja: 02 maja 2008, 7:33
Lokalizacja: Lubin
ulrich

autor: andrzej763 » 22 lis 2008, 16:45

We wszystkich typowaniach nie padła firma ULRICH co sądzicie o tych kotłach i zestawach jakie ta firma oferuje razem z solarami Czy ktoś może się wypowiedzieć jakie kotły są najbardziej oszczędne mam nowy dobrze ocieplony budynek Bardzo byłbym wdzięczny za rady Pozdrawiam

goodhope
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 23 lis 2008, 2:14
Lokalizacja: wlkp

autor: goodhope » 23 lis 2008, 2:41

mendras pisze:Lasgo, jeśli masz dojście do taniego drewna ( Beskid Śląski ) to co ty kombinujesz. Piec do zgazowania drewna + bufor + wodny kominek. Prawdziwa ekologia, bo tylko spalanie drewna jest naprawdę ekologiczne. Popiół wysypujesz w ogródku, bo to naturalny nawóz. I jest go tyle co kot napłakał. A POZA TYM GRZEJESZ TYLKO TYLE ILE CI W DANYM MOMENCIE POTRZEBA, CZYLI NIE MUSISZ GRZAĆ NON STOP! Kotły węglowe wszystkie mają podstawową wadę, spalają węgiel! Smród, wywóz popiołu i brak suchego paliwa na rynku, nie mówiąc o machlojkach z jakością. I robota, która cię nie minie! Z drewnem też jest robota, ale co to za przyjemność i jaki wspaniały mikroklimat daje schnące koło domu drewno!
:wink:


jako swego czasu użytkownik przez 5 lat pieca Vigas... skupiając się wyłącznie na opalaniu drewnem... muszę stwierdzić że ... nie wiesz o czy piszesz...

jedyną prawdą jest fakt że ... rzeczywiście popiołu jest baaardzo mało.
Sąsiedzi zastanawiali się co ja z nim robię... nigdy go nie wyworząc... a on poprostu regularnie wysypywany do pojemnika na śmieci nic nie ważył ani też wiele nie zajmował miejsca.
I to by było z pozytywnych cech na tyle.
Dlaczego do pojemnika... ano dlatego, że popiół drzewny uzyskiwany po spalaniu gazującego drzewa, nie ma nic wspólnego z nawozem, jest to niemal 100% martwica, w temperaturze 600stopni, z płomienia "palnikowatego" przypominającego ten ze spalanego ekogroszku, wszystko co żywe i organiczne się wypaliło bezpowrotnie ... hamująca wzrost i szkodząca znacznej części roślin.
Powie ci to każdy leśniczy... wież mi ...przez 5 lat miałem okazję pytać wielu... bo pokusa była nieodparta,wolałem się co roku upewnić.
Drewno...
trzeba mieć naprawdę duuużo czasu, albo nie liczyć się z kosztami, by takowym towarem opalać dom.
Pierwsze dwa sezony, był to początek bierzącego wieku, w kosztach było genialnie.
Drewno za śmieszne pieniądze w kwocie 25zł za mp kupowane z przydziału w nadleśnictwie.
trzeci sezon, drewno opałowe podrożało uwaga ! ... o 100%
czwarty sezon podrożało o kolejne 20%.
Nie dajcie się naciągnąć na odpady tartakowe za śmieszne pieniądze z transportem do domu... i ten temat przerabiałem... pali się toto jak zapałki.

Pamiętajcie że takie drewno z nadleśnictwa dostaje się w balach o długości około 110cm... z którym coś trzeba robić.
Niezła frajda, tak sobie przysiąść z piła, pociąć troche drewna, potem siekierą połupać ...istna idylla...
ale ... nie wtedy, kiedy na sezon musisz pociąć i narąbać tego ponad 20mp...
A musisz to zrobić na bierząco... i ..gdzies zmagazynować. Układając nawet do wysokości 2 metrów, takie połupane drzewo, wymaga naprawdę sporej powierzcni na magazynowanie...przykrytej powiezchni.
Poprzez ostatnie dwa sezony poddałem się ... poprostu ręce mi opadały od rąbania, cięcia a i czasu było coraz mniej ...i ochoty...
zamawiałem gotowe porąbane i pocięte na niemal kominkowe, drewno u lesniczego, którego żona przy okazji prowadziła firmę z takowo przygotowanym opałem.
Ale opał taki, z transportem kosztował już nie 25zł jak początkowo... nie 60 jak później, nie 70 ...ale 120zł za mp...
Po pięciu latach od ciągłej smoły drzewnej na ściankach z pieca słowackiego Vigasu, zrobiło się sito... strasznie mnie to wkur.... ale z perspektywy czasu, jestem mu za to wdzięczny.
Sam wymusił na mnie decyzję, jakiej z braku jaj bym pewnie jeszcze długi czas nie podjął.

Vigas wylądował na złomie.
W jego miejsce stanał pleszewski kopciuch tworzący " masę " popiołu na ekogroszek...
pracuje trzeci sezon właśnie w kotłowni ... i szczerze powiem
nigdy w życiu nie powróciłbym do opalania domu drewnem.
teraz na 4-5 dni zapominam co to centralne ogrzewanie...
przez 5 lat, musiałem z zegarkiem w ręku przypominać sobie co 7-8 godzin...inaczej... czekało mnie kolejne rozpalanie...

a paskudny teren jaki był przeznaczony na drewno, został zastąpiony ładnym ogrodem...
teraz opał zamawiany co miesiąc w ilości 30 worków, dostarczany i wnoszony przez pracowników sprzedawcy, ląduje w kotłowni metr od pieca.

p.s. zaznaczam że na piecach nie znam się wogóle, dla mnie to jest coś co powoduje że w domu jest ciepło, a powyższe słowa zawarłem wyłącznie z perspektywy użytkownika.

Zulaga
Początkujący
Początkujący
Posty: 27
Rejestracja: 16 wrz 2008, 9:37
Klimosz Ling duo sterowanie

autor: Zulaga » 28 lis 2008, 22:54

do wyboru 2 sterowniki!
który lepszy?

RecalArt czy estyma ?

Crusher
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 29 lis 2008, 19:39
Lokalizacja: Gliwice

autor: Crusher » 30 lis 2008, 12:00

Witam

Właśnie mi zainstalowali kociołek Ling Duo Plus 35kW.

Prosiłbym o porady jak nastawić kocioł tej mocy.
Obecnie mam w budowie dom 320 metrów w stanie surowym zamkniętym . Dodatkowo mam już wylewki + tynki + ocieplenie dachu . Chciałbym dosuszyć tym piecem tynki gipsowe aby móc zabudować drewniane sufity na piętrze.

Od tygodnia palę na groszku z nastawami 5 podawanie / 20 postój / dmuchawa 5 (50% klapa otwarta)
Maksymalnie piec mi się do 47 stopni nagrzewa , temperatura co na wyjsciu 41 , powrót 19 , zawór 4drożny
Przy 47 stopniach włączają się pompy i temperatura na piecu spada do 38 , potem się bardzo powoli nagrzewa do 47.

Grzejniki na parterze są ledwo ciepłe , na piętrze cieplejsze .

Przy tej nastawie po dniu palenia popiół to prawie same spieki , czarne grudki i nic pozatym.
Przy nastawie dmuchawy na 7 spadek temperatury na piecu , dodatkowo na katalizatorze od spodu robi się buła osadu.

Niepokoi mnie duża różnica temperatury między podawaniem a powrotem wody.
Przez dobe na tych nastawach pali prawie 2 worki eko.

Podejrzewam , że problemem może być ekogroszek niedawno kupiony , może zbyt wilgotny.

Będę wdzięczny za rady .

Pozdrawiam

mendras
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 35
Rejestracja: 20 mar 2008, 8:20
Lokalizacja: śląsk

autor: mendras » 02 gru 2008, 12:05

zobacz sobie trzy ostanie strony wpisy mendras
forum.muratordom.pl/piece-na-ekogroszek-z-zasobnikiem,t56356-960.htm?sid=06149f961f09d6e3b0caa7f561c95ca4

mendras
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 35
Rejestracja: 20 mar 2008, 8:20
Lokalizacja: śląsk

autor: mendras » 02 gru 2008, 13:55

goodhope, ładnie to opisałeś, jak na kogoś kto, jak mówisz nie zna się na piecach. I to pewnie twój podstawowy problem.
A tak przy okazji. Nie ma drewna gazującego, tylko poddane zgazowaniu, czyli pirolitycznej przemianie w stan gazowy. W żadnym popiele nie ma życia, tylko składniki chemiczne z których czerpie życie a, że te pochodzą z drewna, czyli wytworzone przez żywą przyrodę, więc są naturalnym nawozem a nie jakąś tam martwicą. Martwica to trochę inne pojęcie, nie z tej branży.. a leśnik też człowiek, co nie znaczy mądry.
Palę drewnem w kominku i ma 5mp dębu i trochę brzozy koło domu.
Ogrzewanie samym piecem a nie systemem kilku urządzeń współpracujących z sobą, to nie to samo.
Piec piecowi nie równy. Świat trochę się zmienia. Nawiasem mówiąc, na forach pełno jest różnych użytkowników, którzy nie znają się na piecach ale mają o to pretensje do.. pieców.
4-5 dni .. mówisz, zapominasz o centralnym.. Cóż, nie ma jak to umieć się pocieszać.

:wink:

Awatar użytkownika
Jarecki79
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 3017
Rejestracja: 30 sty 2007, 15:53
Lokalizacja: wlkp
..

autor: Jarecki79 » 02 gru 2008, 21:29

Crusher

"Prosiłbym o porady jak nastawić kocioł tej mocy.
Obecnie mam w budowie dom 320 metrów w stanie surowym zamkniętym . Dodatkowo mam już wylewki + tynki + ocieplenie dachu . Chciałbym dosuszyć tym piecem tynki gipsowe aby móc zabudować drewniane sufity na piętrze.

Od tygodnia palę na groszku z nastawami 5 podawanie / 20 postój / dmuchawa 5 (50% klapa otwarta)
Maksymalnie piec mi się do 47 stopni nagrzewa , temperatura co na wyjsciu 41 , powrót 19 , zawór 4drożny
Przy 47 stopniach włączają się pompy i temperatura na piecu spada do 38 , potem się bardzo powoli nagrzewa do 47.

Grzejniki na parterze są ledwo ciepłe , na piętrze cieplejsze .

Przy tej nastawie po dniu palenia popiół to prawie same spieki , czarne grudki i nic pozatym.
Przy nastawie dmuchawy na 7 spadek temperatury na piecu , dodatkowo na katalizatorze od spodu robi się buła osadu. "

Nie ma nastaw uniwersalnych... od tego chciałbym zacząć, nie ma też takich samych nastaw dla sterowników, musisz znać logikę działania swojego sterownika,żeby dojść do ładu....

W jednych sterownikach mamy do zaprogramowania czas między podawaniem, czas podawania, moc dmuchawy przy dochodzeniu do temp. zadanej i moc dmuchawy w przedmuchu. Przedmuchy moga byc dzielone na co ile minut dmucham, ile sekund dmucham i co które dmuchanie podaję, lub co ile minut dmucham, ile sekund dmucham a podawanie jest równe dmuchaniu lub co ile minut dmucham z podawaniem i jaki jest wybieg dmuchania po skończeniu podania w przedmuchu.
Jak potrafisz dojść do tego, który sposób jest zastosowany u Ciebie, to dojdziesz jak ustawić sterownik.

Podstawowa zasada mówi,że dobór czasu pracy do czasu postoju powinien być w stosunku 1:3, max. 1:4.
Najczęściej sugeruje się, aby zacząć od podawania równego 12 do 15sekund, przyjmij może 12sekund i ten parametr sobie zamroź- nie ruszaj go, nie zmieniaj.

Dopalanie dobierzesz przerwą podawania, zacznij od 40sekund, jak będzie przesypywac, wydłużaj przerwę....

Moc dmuchawy musisz dobrać tak, aby kolor płomienia był intensywnie żółty, jak ma czerwone zabarwienie to świadczy to o zbyt małej ilości powietrza i złym spalaniu. Kolor intensywnie biały świadczy o tym,że powietrza jest za dużo i pali się na zbyt wysokiej temperaturze na palniku - możesz stopić deflektor jak jest żeliwny.

Przedmuch - tutaj jak wspomniałem musisz znać logikę działania w swoim sterowniku, tj, a)czy osobno programuje co ile minut dmucham, na ile sekund i co które dmuchanie podaję?
b)czy co ile minut dmucham, ile sekund razem z podawaniem?
c)czy co ile minut dmucham, ile sekund z podawniem plus czas wybiegu samej dmuchawy dla dopalenia.

Przedmuch ma być tak ustawiony, aby w miarę długo utrzymać stała temp., aby zbyt mocno nie przeciągać wartości zadanej i aby wysokość paleniska zbyt mocno się nie obniżała. Paląc poniżej talerza palnika doprowadzisz do wypalenia i uszkodzenia ślimaka. Na palniku musi tworzyć się wypukły niewielki stożek, zarówno przy dochodzeniu do temp. zadanej jak i przy pracy w przedmuchu.
Jarecki

Serdecznie pozdrawiam wszystkich

na forumbudowlane.pl

lasgo
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 14 lis 2008, 20:00
Lokalizacja: Bekid Śląski

autor: lasgo » 08 gru 2008, 18:12

Słusznie zauważył Mendras, że Beskid Śląski-dużo drewna (nawet stosunkowo taniego) i że można właśnie to bogactwo wykorzystać. Owszem zastanawiałem się, ale niestety nigdzie nie moge znaleźć nic ciekawego o samych piecach, o doświadczeniach innych użytkowników z tymi piecami i w ogole cokolwiek coś nt pieców zgazowujących drewno (strony Vimaru, Atmosa, Vigasu przeczytane "od deski do deski") Poszukuję opinii niezależnych - co Wy o tym sądzicie, jakie są Wasze doświadczenia. Czy przy tego rodzaju piecu trzeba jakoś specjalnie podejść do konstrukcji samej instalacji? (wiem, że powinien być bufor) Bufor, ale jaki przy domu ok 120m2 pow.użytkowej? Czy jeżeli bufor, to najlepiej podłogówka, a jeżeli chciałbym na poddaszu zainstalować tradycyjne grzejniki? Czy macie jakies pomysły? :(

mendras
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 35
Rejestracja: 20 mar 2008, 8:20
Lokalizacja: śląsk

autor: mendras » 09 gru 2008, 6:57

lasgo, piękny nik.. też jestem za tym by było dużo lasu i pięknych drzew. Przy okazji jest i opał. Zdarzało mi się zbierać zrzucane przez buki obsychające dolne konary na ogniska obozowe. Buk jest doskonały drewnem do palenia. Nie wiem jak to jest w sytuacji dużych ilości potrzebnych do ogrzewania domu, bo chodzenie za taką ilością patyków po lesie straciłoby urok. Choć kto wie? W kilka osób przyczepę traktorową dało by się nazbierać w parę godzin w buczynie. Tylko tych buczyn coraz mniej.
Wpisując w google temat piec na zgazowanie jest tego dużo, choćby to:
kostrzewa.com.pl/opis-kotla-5534.html#tof opinię niezależną masz od użytkownika mającego nadzieję w ekogroszku, powyżej
Co do instalacji, bufor, podłogówka i grzejniki u góry jest OK. Bufor 1000l może by wystarczył ale nie mam pojęcia, sam dopiero jestem na etapie bilansowania u siebie. Po zimie powinienem wiedzieć, tyle, że ja mam grzejniki a przy podłogówce jest większa bezwładność i mniejsze szarpanie energii z bufora. Może poszukaj forum na temat buforów. Sam poszukam przy najbliższej okazji.

Jarecki, czy mówimy o tym samym palniku?
bazarek.pl/produkt/15965/255394/palnik-obrotowy-zewn-mialowy-azp-mr-38kw.html
Szczerze mówiąc, bardzo interesujący. Czy mógłbyś mi objaśnić parę spraw?
1. czy znasz jego działanie z autopsji albo na podstawie relacji kogoś, u kogo mogłeś to sam sprawdzić
2. czy ta zabudowa wału podajnika, rozumiem że jest, to wydłużenie mieszacza powietrza z możliwością usuwania drobin paliwa i popiołu na zewnątrz, bez otwierania pieca, czy ona spełnia też funkcję podgrzewania transportu paliwa
3. do czego służy ta rewizja na zabudowie i co to jest tam wewnątrz na rurze wału. Odpowietrzacz?
4. jakie rozmiary ma blacha mocująca go do pieca i jaki jest rozstaw otworów na śruby.
ciekawi mnie, czy dałoby się włożyć go do wymiennika mojego Linga. Tak na oko, wygląda, że tak.
Z praktyki u mnie, na krawędzi talerza jest tylko popiół i to sypki, rodzaj szczelnego wału wokół paleniska, co powoduje prawdopodobnie lepsze utrzymywanie żaru wewnątrz paleniska. Tu na talerzu są otwory przedmuchowe?
Będę wdzięczny za objaśnienie działania tego palnika.
A propos, mówiliśmy kiedyś o zawleczce na popychaczu talerza. Tu jest. Ten mechanizm akurat bardzo mi się podoba, ale ten ruch tam i z powrotem nie jest za krótki, no i chodzi bez przerwy?
Twierdziłeś, że to tylko w jakichś wyjątkowych zdarzeniach zrywa się. Nie bardzo wiem jak to działa, bo ze zdjęcia wygląda, że służy tylko do aretacji by ramię popychacza nie przesuwało się na osi.
Wczoraj w nocy miałem przedziwne zdarzenie. Poszła zawleczka. Byłem szczerze zdziwiony, bo testowałem masę różnych paliw bez problemu a palę ostatnio ekogroszkiem o uziarnieniu 10 –22mm, czyli jak marzenie, choć energetycznie zwłaszcza przy cenie 395zł/t, katastrofa, bo to węgiel brunatny o wartości opałowej w porywach do19,6MJ! Sprzedawca twierdził, że ma 24MJ, bo ma tak w dokumentach z kopalni w Czechach! Te oszustwa sprzedawców węgla. Powinna się tym zająć prokuratura!
Wracając do rzeczy
Wał był przesunięty o jakiś milimetr i nie można było wypchnąć części zawleczki z jego otworu, Przy ruszaniu wałem blokada i metalowe stuki.. wybrałem cały zasobnik i nic, czysto! Okazało się, że coś podniosło i przekrzywiło talerz retory i palec popychacza docisnął ją do zablokowania na bębnie retorty i jak ruszałem wałem ślimaka to stukał właśnie o ząb koronki talerza.. hi hi. Palnik w miedzy czasie zgasł.. przy pełnej rurze paliwa i chodzącej dmuchawie na pełnym otworze i 35% mocy!! Powinien być pożar zasobnika.. hi hi, czyż nie? Wybrałem z retorty ten niedopalony miszmasz i zdjąłem talerz z niemałym trudem, bo mocno siedział na tym skosie! I co? Nic. Czysto, jak nówka. W mieszaczu, nie zaglądałem tam jakiś tydzień, może dziesięć dni, duża ilość drobin, melanżu paliwa i spieków, cholernie twardych, granulacji 2-3mm. W sumie jednak ilość bez wpływu na swobodny przepływ powietrza, bo płomień był bez zmian. Nawet to właśnie mnie zmyliło, kiedy otworzyłem najpierw komorę palnika, bo przez mój pięknie wyregulowany słup płomieni nie zauważyłem przekrzywienia talerza. Nie umiem sobie tego zdarzenia wytłumaczyć.

:wink:

Awatar użytkownika
Jarecki79
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 3017
Rejestracja: 30 sty 2007, 15:53
Lokalizacja: wlkp
do mendras

autor: Jarecki79 » 09 gru 2008, 12:51

Odp. do mendras!
Tak mówimy o tym palniku...

Na tym palniku wzorowali się wszyscy producenci retort obrotowych, pierwsza wersja tego palnika miała koronkę obrotową taką, jak pokazałeś wcześniej w linku o palniku swojego kotła. To co jest prezentowane w tym linku to już 3generacja tego palnika AZP-MR z półautomatycznym czyszczeniem palnika i obrotem częściowym (pół obrotu w lewo i pół w prawo).

1. Znam działanie z autopsji, bo go również oferuję w sprzedaży.
2. Powietrze jest dostarczane 3stopniowo, tj. pierwsza faza odbywa się poprzez dziurki wewnątrz kielicha, druga faza to dostarczenie powietrza na wierzch pod wianek obrotowy do wąskich szczelin pod tym wiankiem na położonej na stale nieruchomej płycie, ostatnia faza to dopalanie poprzez nacięcia na obrotowym wianku (koronce), tutaj już jednak mamy naturalny dopływ powietrza, służy on ostatniej fazie dopalania. Palnik w podzielonych odpowiednio sekcjach realizuje procesy suszenia i podgrzania opału, wydzielenia części lotnych, palenie się koksu, redukcja tlenu, spopielenie opału.
3. Rewizje na zabudowie są 2 , jedna pod koszem zasypowym, druga pod koronką obrotową. Rewizja pod koszem zasypowym, czyli to co widać na jednym ze zdjęć w tym linku, służy do usunięcia blokady ślimaka (śruby, kamienia, kawałka drewna) bez potrzeby opróżniania całego zbiornika z opału (nie zawsze tak się udaje, ale jest to pomocne), w dokumentacji nazwano to" pokrywą otworu usuwania paliwa". Druga rewizja jest pod palnikiem i jest elementem zapasowym na wypadek, gdyby półautoamtyczne czyszczenie było niewystarczające (zawieszenie się np. mokrego popiołu), odkąd są montowane półautoamatyczne czyszczenia nie spotkałem się z sytuacją w której ta rewizja musiała być otwarta, w każdym razie jest na wszelki wypadek.
4. Wymiary kołnierza mocującego do kotła - prostokąt o wymiarach 360mm szerokość na 305mm wysokość, otwory to fasolki, aby dopasować do większej ilości kotłów, środki fasolek są w odległości od krawędzi 35mm na szerokość mocowania oraz 70mm na wysokość mocowania. Mogę wysłać odręczny szkic....

Ruch w obie strony jest lepszy i bardziej niezawodny, przy pierwszej wersji, która miała koronkę taką, jak na Twoim wcześniejszym linku do kotła ling, dochodziło do klinowania talerza, właśnie poprzez gęste zęby pod koronką i obrót do okoła osi. Jak jakaś część opału dostawała sie pod koronkę, to stawiało ją bokiem i kantowała o ścianę powodując zerwanie zawleczki, jest to właśnie sytuacja, którą obecnie spotkałeś w swoim kotle i palniku. Mam więcej zdjęć tego palnika, także wersji żeliwnej.

Ten model AZP-MR wychodzi głównie w wersji stalowej, cześć paleniskowa wykonana jest ze stali odpornej na wysokie temperatury (różnica do żeliwa to tylko ok.100st.C). Producent bardziej poleca stalową, gdyż jest tańsza przy serwisowaniu i ewentualnej naprawie. Wyjaśnię o co chodzi... Otóż jak będziemy mieli opał o wysokiej temperaturze spalania i źle ustawiony nadmuch- czyli na maxa w połączeniu ze źle dobranymi czasami podawania doprowadzimy do uszkodzenia części paleniska wewnątrz tygla- to miejsce, gdzie są okrągłe dziurki. Teraz jak jest to wersja stalowa, wysyłamy do producenta palnik, wycinają i wymieniają tylko ten wygięty czy nadtopiony fragment i palnik jest nadal sprawny. Podobna sytuacja w wersji żeliwnej doprowadzi do wygięcia żeliwa, tego jednak nie da się wyciąć i dorobić, zatem musi być wymieniony cały odlew żeliwny, co jest już droższą operacją. Nie mniej gusta w sprawie materiałów wykonania są podzielone, dlatego palniki 25 i 38kW wychodzą zarówno w wersji stalowej jak i żeliwnej, na życzenie i według upodobań danego użytkownika, czy producenta kotła.
Jarecki

Serdecznie pozdrawiam wszystkich

na forumbudowlane.pl

mendras
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 35
Rejestracja: 20 mar 2008, 8:20
Lokalizacja: śląsk

autor: mendras » 20 gru 2008, 10:11

Dzięki Jarecki za wyczerpującą odpowiedź. W trzecim pytaniu ciekawił mnie otwór z czterema śrubami widoczny na zdjęciu z napisem Zewnętrzne czyszczenie clean hands.
Chodzi o miejsce montażu dmuchawy, które mylnie nazwałem rewizją. Co to jest tam wewnątrz, na rurze ślimaka?

Z problemem talerza retorty już sobie poradziłem. To niestety, nie typowe paliwo. Trzeci tydzień palę węglem brunatnym, który w trakcie palenia pęcznieje i „strzela”, rozrywa go. Zróżnicowałem układ termiczny paleniska obniżając tylną płytę deflektora by wypychane węgle na łuku kielicha retorty miały wcześniejszą fazę palenia poniżej linii szczelin nawiewu. Cóż, nie zamierzam kontynuować tego doświadczenia z węglem brunatnym. Nie nadaje się do retorty z ruchomym talerzem, bo prawdę mówiąc do spalania tego typu paliwa ruchomy talerz zupełnie nie jest potrzebny. Sensowne byłoby natomiast takie zróżnicowanie palnika jak w tym twoim AZP-MR Węgiel brunatny dyskwalifikuje przede wszystkim ta pazerna cena za 19MJ a dodatkowo jeszcze straty wagowe po wysuszeniu czynią to paliwo droższe od polskich ekogroszków, płacąc nawet 800zł/t. Średnio dzienny koszt palenia nim wychodzi u mnie około 29zł (70kg) a miałem z Piasta 25MJ 11zł (23,5kg)
Wprowadziłem parę korekt układu termicznego w wymienniku tak by ciąg spalin trzymał się tyłu i boków, bo front to same drzwi. Wykorzystałem do tego płytki szamotowe i doprowadziłem nadmuch z adaptera rury spalinowej (40ºC -60ºC) i jakieś 5% nawiewu poza retortą przez szczelinę 2mm w wyczystce na mieszaczu. Dotlenia spaliny i też pozwala mi dołożyć trochę suchego dębu na ruszcie wodnym, jak potrzebuję szybkiego wzrostu czystej mocy. Zysk jest zaskakujący. Sam adapter daje jakieś 10 –15% w zależności od temperatury kotła.
Ale najbardziej cieszy mnie to, że mogę tak szybko podnieś temperaturę dodając dwa, trzy kawałki dębu, takie grubsze szczapy kominkowe. Dosuszam je w kotłowni i dają od razu power.

Mam jeszcze prośbę, byś zmierzył jaka jest odległość od blachy montażowej do punktu środka talerza oraz podał mi zewnętrzne wymiary kołnierza montażowego pod zasobnik. Mówię o palniku 38kW.

pozdrawiam i życzę radosnych światecznych dni

:)

Awatar użytkownika
Jarecki79
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 3017
Rejestracja: 30 sty 2007, 15:53
Lokalizacja: wlkp
mendras

autor: Jarecki79 » 20 gru 2008, 12:16

mendras

Na tym zdjęciu palnika AZP-MR, gdzie jest napis clean hands i widac otwór montażowy dmuchawy... Przez ten otwór nie widać ślimaka, na tej fotce widać rurkę. To jest właśnie podział na 2 osobne strefy nadmuchu, rurka idzie w inny punkt palnika a pozostała przestrzeń dostarcza powietrze w inną część palnika.

Wymiar od blachy montażowej palnika 38kW tak w miarę dokładnie w zależności od mocowania do kotła jest to 275mm do środka paleniska. Od ramki montażowej do końca palnika jest ok.350mm

Wymiary kołnierza pod zasobnik:
Po zewnątrz 230x370mm
Między środkiem otworów do mocowania kosza 190x 330

Wymiary z rysunku technicznego od palnika, dokładnie ich nie kontrolowałem...
Jarecki

Serdecznie pozdrawiam wszystkich

na forumbudowlane.pl


Wróć do „Instalacje grzewcze i ogrzewanie domu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości

Gotowe projekty domów