Dzień dobry, forumowiczki i forumowicze.
Widzę, że dręczący mnie problem już się pojawiał, ale tyle lat temu, żę nie będę się starać o złotą łopatę
Po remoncie balkonów i zainstalowaniu blaszanych parapetów (na oknach oraz na balustradzie balkonu) przy padającym deszczu czy topniejącym śniegu hałas jest taki, że przeszkadza w rozmowie, nie mówiąc o spokojnym śnie.
Pomijając fakt przepychanek ze spółdzielnią (wszystko zgodnie z normami!) chciałbym podpytać, jak to można skutecznie wygłuszyć.
Aby nie podpaść pod dewastację (bo nie ukrywam, że mam ochotę to odkręcić i wywalić), wołałbym unikać rozwiązań nieodwracalnych jak wiercenie i wstrzykiwanie pianki czy skomplikowanych, jak demontaż i podklejenie, no właśnie czym, matą dekarską?
Czy jest opcja, aby na wierzchu nakleić jakąś matę wygłuszającą, która zniweluje choć częściowo bębnienie i będzie w sytuacji konfliktowej do usunięcia?
Inne pomysły? jakaś płaska powierzchnia oklejona matą, zamocowana do rury nad balustradą?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za porady