Cześć, przymierzam się powoli do ocieplenia strychu i zrobienia tam pokoju dla syna.
Opisze jak jest zbudowany mój dach od góry:
dachówka > łaty > kontrłaty > papa (między dachówką a papą jest 8cm powietrza) > pełne deskowanie (deska 27mm) i jesteśmy w środku
Skosy są dość nisko, krokwie mają około 12cm grubości, dlatego chcę tam dać najmniejszą zapewniającą dobrą izolację warstwę ocieplenia.
Pierwsza myśl była taka że robię 25cm wełny z 2 warstw na zakładkę + szczelina wentylacyjna przy deskowaniu jakieś 3cm i na to przychodzi profil, folia izolacyjna i płyta gipsowa. Problem w tym że przy takim rozwiązaniu z aktualnych 170cm na skosie na którym jest wejście robi mi się jakieś 150cm minus parę cm po podniesieniu podłogi o wyrównanie, piankę, folię i panele.
Pytania w sumie mam 2. Jak to wykonać żeby było ciepło tracąc jak najmniej miejsca w środku?
Czy da się jakoś ocieplić choć ten newralgiczny fragment od góry tzn nad deskowaniem a pod dachówką?
Z góry dziękuję za każdą poradę!!
Pozdrawiam,
LoK