Niedawno wrociłem z Holandii i na razie cieszę się z tego, że ciężko zarobione pieniądze pozwolą zrealizować marzenia o własnym domu - wprawdzie dopiero wynająłem pracownię architektoniczną do wykonania projektu, ale nie zamierzam się z niczym spieszyć. Lepiej zrobić coś raz, a porządnie, żeby stało przez kilkadziesiąt lat bez większej konieczności przeprowadzenia remontu.
Chociaż jak popatrzyłem na kosztorys, to chyba trzeba będzie złapać jeszcze trochę ojro, żeby budowa nie wyczyściła konta do zera