Około 1-2 tygodni temu, identyczna akcja. Ja, będąc głupcem zadzwoniłem na pogotowie wodociągowe z ciekawości ale tam po prostu powiedzieli mi że jeżeli problem jest z gorącą wodą to problem jest u mnie.
Wczoraj, znowu to samo, po prostu przy każdej awarii ciepłej wody spada a teraz jest tak źle że w prysznicu mam praktycznie ciurek i tyle, tyle dobrego że jeszcze podgrzewacz wody mi się zapala i jednak jest jeszcze ciepła woda.
Dzisiaj, myśląc że problem jednak jest z podgrzewaczem wody (Saunier Duval Opalia, jeżeli jest to istotne), poprosiłem serwisanta żeby na niego zerknął. Serwisant przyjechał, jakieś sitko w węrzyku rzeczywiście było zakamienione no ale to że on sitko odkamienił nic nie dało, a jak on odkręcił drugi koniec węrzyka tak żeby gorąca woda wylatywała prosto z niego i nie szła dalej w instalacje to leciała pełnym, mocnym ciśnieniem. Od razu jak przykręcił...Znowu to samo.
Jego zdaniem problem jest w instalacji, po tym co widziałem raczej mu wierzę ale on nie ma pojęcia gdzie i jest przekonany że pewnie wszystko będzie trzyba rozwalić żeby dojść do problemu czego trochę się boję. Jedyne co mnie jeszcze martwi to to że jak zaczeły się te awarie w okolicy to po odpalaniu gorącej wody podgrzewacz wydawał z siebię takie dzwięki jakby...Trzaskania i bulgotania? Wiem że mało jest to deskrypcyjne ale lepiej nie mogę tego wytłumaczyć. Teraz już chyba się to nie powtarza (ciężko to raczej sprawdzić będąc pod pryszcznicem a mieszkam sam) no i zwarzając na to co pokazał mi serwisant to raczej nie jest super istotne ale nie wiem czy jest jakieś powiązanie.
Nie wiem jakie jeszcze szczegóły mogły by pomóc w diagnozie ale postaram się streścić:
- Instalacja jest miedziana (chyba kompletenie)
- Podgrzewacz wody to Saunier Duval Opalia tak jak wspominałem
- Instalacja była robiona dawno temu, nie mogę powiedzieć kiedy dokładnie ale ponad 10 lat temu na pewno, sam podgrzewacz jest nowy, kupiony w Sierpniu 2021
- Mieszkanie jest na pierwszym piętrze dwupiętrowego bloku.
Dziękuję z góry za pomoc.
