Dzień dobry, potrzebuję porady doświadczonych elektryków.
Padły mi żarówki w oprawach sufitowych Kanlux typu downlight 12V (zamontowane pod podwieszanym sufitem, zasilane poprzez trafo 230/12V). Najpierw migały, później jedna po drugiej przestały działać. Żarówki sprawdziłem podłączając do innego trafo, sprawne. Zmierzyłem miernikiem napięcie na stykach opraw lamp – ok. 6V (zamiast 12V). Myślałem, że padło trafo podając za małe napięcie, dlatego nie świecą żarówki. Wymontowałem oprawy sufitowe i okazało się, że w OBU podwójnych oprawach nastąpiło przepalenie i stopienie kostek na połączeniu przewodów wyjściowych 12V od trafo z oprawą lampy. Co mogło być powodem? Czy to możliwe, by kostki stopiły się od tak niskiego napięcia? Instalacja 230V (przewód zasilający ze ściany) jest sprawna, podaje 236V, podłączyłem zwykłą żarówkę i działa, żadnych niepokojących reakcji. Wyjściowo z trafo na kablach 6V, tak jak na stykach opraw. Rozumiem, że problemem mogło być padnięte trafo (do wymiany), skąd jednak te przepalenia? Przewód zasilający trafo miał 3x1,5mm (z zaizolowanym, nieaktywnym uziemieniem), przewody wychodzące z trafo 2x1mm. Może zmienić na 2x1,5mm? Jedno trafo zasila tu dwie podwójne oprawy, każda 2x50W (w sumie max 200W).
Czy wystarczy:
- wymiana trafo (czy identyczne jak zastosowane tj. Govena YT210 będzie jakościowo ok?)
- wymiana przepalonych przewodów (dać 2x1,5mm czy 2x1mm?)?
- jak uniknąć przepaleń ponownych kostek?