Witam
Mam problem ze słabą wentylacją w mieszkaniu co wiąże się z pojawieniem się dużej wilgotności i pary na oknach.
Mieszkanie na trzecim piętrze w bloku czteropiętrowym. Blok z 1980r po ociepleniu. Mieszkanie jest wewnętrze, mam sąsiadów z każdej strony.
W załączniku rzut mieszkania z układem pomieszczeń, oknami, drzwiami i kartkami wentylacji (czerwone elipsy).
Problem:
w okresie zimowym przez kratkę w kuchni bardzo mocno wiewa „brudne”, zimne powietrze do mieszkania. Niekiedy czuć zapachy z kuchni innych sąsiadów.
Kratka w łazience również ma ciąg wsteczny ale jest zdecydowanie słabszy.
Kratka w WC- tutaj powietrze jakby stało.
Najczęściej rano i po wieczór pojawia się para na oknach, czuć że powietrze jest ciężkie. Wilgotność wacha się w przedziale 50-65% (sprawdzane na bieżąco na dwóch higrometrach- cyfrowym i analogowym).
W oknach zastosowano nawiewniki wrębowe Regel-Air (od nowości). Mieszkanie zakupiłem 4 lata temu. Jest ono po gruntowym remoncie w tym po wymianie okien na nowe.
Problem z wentylacją i parą pojawił się dopiero dwa lata temu. Przez pierwsze dwa lata nie było takiego problemu lub nie był na tyle duży aby było to uciążliwe i odczuwalne. Dodam że ok. 1,5 roku temu w mieszkaniu powyżej wprowadził się nowy lokator który również wykonał gruntowny remont u siebie.
Był dwukrotnie kominiarz ze spółdzielni, przykładał miernik do kratek i twierdził że wszystko jest w normie. Byli technicy sprawdzali drożność wentylacji, stwierdzili że jest w porządku.
Jeżeli uchylę okno np. w kuchni, powietrze prze kratkę w kuchni jest wyciągane ale moim zdaniem ciąg jest stosunkowo słaby.
Ma ktoś jakieś pomysły co zrobić? Będę wdzięczy na porady, wskazówki.