Witam,
Mam nadzieję, że się nie powtórzę z pytaniem, gdyż szukałam i nie znalazłam odpowiedzi.
O co chodzi? Czeka nas remont łazienki, w tym wymiana piecyka gazowego (przepływowego ogrzewacza wody) na nowszy model. Mieszkamy w 13-piętrowym bloku jeśli to ma jakieś znaczenie. Nie wiemy jak to zorganizować względem planistycznym, tj. w jakiej kolejności wykonuje się czynności.
Czy możemy sami tj bez ingerencji fachowca zdemontować stary piecyk?
Czytałam, że nowe i stare piecyki mogą mieć różny rozstaw przyłączy plus różne szerokości rurek itp co wiąże się z możliwą przebudową instalacji gazowej. Jak zorganizować płytkarza plus demontaż/montaż piecyka? Kto najpierw? A może pan od montażu będzie musiał kilkakrotnie nas odwiedzić?
Chciałabym też zapytać, czy wymiana piecyka wiąże się z jakimiś formalnościami jeśli chodzi o spółdzielnię mieszkaniową? Czy trzeba coś zgłaszać czy załatwiać jakieś pozwolenia?
Przepraszam jeśli powyższe pytania są głupie - zwyczajnie się na tym nie znamy i nie wiemy jak się do tego zabrać