Witam,
Załóżmy, że odświeżamy mieszkanie, powierzchnia stabilna, nic się nie sypie, farba trzyma się solidnie. Wystarczy odpylić, przetrzeć wilgotną ścierką i malować? Ale skoro zdecydowalismy się na przecieranie wilgotną ścierką, to może nie zaszkodzi do wody dodać sobie gruntu wodnego? Taki zabieg na pewno nam nie zeszkli powierzchni bo będzie rozcieńczone. Mamy 2w1 mycie i gruntowanie. Załóżmy, że robimy to mopem.
Będzie to dobra praktyka? Teoretycznie nie jest potrzebne gruntowanie w takiej konkretnej sytuacji, ale nie zaszkodzi wzmocnić powierzchnię. Grunt spenetruje farbę i w zasadzie niczemu nie zaszkodzimy. Tak?