Nie wiem czy dobry dział (najwyżej proszę o przeniesienie), ale szukam pilnie porad...
Mam w opłakanym stanie dach.
Dom piętrowy, są jakby 3 dachy, kazdy innej konstrukcji, każdy w złym stanie, ale problem jest z najmniejszym, nad pokojem na poddaszu.
Porwana papa, pod nią połamane deski, więźba przemoknięta, woda leje się po elewacji, stąd tynk na zewnątrz odlatuje, w środku też leje się po ścianach, ogólnie tragedia.
Stąd pytanie, co trzeba zrobić zrobić takiej sytuacji?
Rozumiem że wymiana dachu od zera, razem z więźba?
Czy jestem w stanie znaleźć kogoś kto by się tego podjął?
Rozumiem, że przy takich pracach trzeba mieć pozwolenie?
Mógłby mi ktoś doradzić co trzeba załatwiać?