Dramat w nowiutkiej piwnicy

Witam,
problem mam dość poważny. W nowo wybudowanym budynku mam sporą wilgoć. Ściany są zaizolowane izolbetem, na to styropian i folia kubełkowa. W planie nie był przewidywany drenaż ze względu na brak możliwości odprowadzenia wody.

Pod tym linkiem są zdjęcia piwnicy, która ma nieco ponad rok, a około miesiąc temu skończyłem tynki i wylewki w całym budynku (około 600m2 użytkowej). Samej wody weszło ponad 30m3...

http://intertom.nazwa.pl/piwnica/

Co ciekawe, deszcz nie spadł chyba od trzech tygodni, a teraz są upały. Wszystkie okna w budynku są uchylone i się wietrzy. Zdrowy rozsądek podpowiada, że wilgoć powinna ustępować, a jest odwrotnie.

Moje pytanie: czy ta wilgoć może powstawać w wyniku tego, że wszystko jest w miarę świeże i wilgoć się tam zbiera czy po prostu "majster", który to budował zawalił sprawę?

Ściany piwnicy wykonane są z pustaków szalunkowych. Teraz znowu wszystkie mądre głowy (po fakcie) mówią, że trzeba było zrobić ściany z betonu...

Miałem podobny problem. Użyłem zaprawy hydroizolacyjnej (Rebet) na pustaki i załatwiło sprawę. Mogę Ci przesłać zdjęcia.

Jeśli chcesz aby twoja piwnica wyglądała schludnie, pomyśl nad połażeniem tynków, dzięki nim będzie wyglądała ona schludnie, a możesz to zadanie polecić firmie P.P.H.U TYNKI KAROL WUKOWICZ , ja jestem zadowolony z ich podejścia jak i wykonania pracy

Dzień dobry.

Powiedz mi tak...

- czy były wykonywane przed budową wiercenia wraz z dokumentacją geotechniczną?
- jeśli tak... na jakiej głębokości było zwierciadło wody i w jakich gruntach nastąpiło posadowienie (piaski, gliny itd...) - jaka głębokość posadowienia ławy?
- czy mokra jest wylewka podłogi czy tylko ściany?

Czekam na odpowiedź i pozdrawiam!