Dziękuję Ci za propozycje rozwiązania
Po wielu rozmowach z praktykami postanowiłem, że jednak będę stosował żywicę. Pytanie czy w otworze obok, czy w tym, bo być może uda się jakoś wyjąć te tuleje i czas na wyjęcie będzie krótszy niż wywiercenie nowego otworu o średnicy 12 mm. Z mojego doświadczenia wynika, że te wszystkie mechaniczne rozwiązania, które są dostępne, także to, które proponujesz, to niekoniecznie są badane pod kątem odporności na szarpanie na boki... W moim przypadku jest tak, że gdy dorosła osoba siedzi na fotelu i czyta książkę, to wszystko jest ok, siła stabilnie działa w dół, łącznik i tuleje się zapierają, ale w przypadku dzieci, którym zależy na maksymalnym huśtaniu, sprawa zaczyna się komplikować.... Gwint się wykręca, na skutek kręcenia się, tuleja wykrusza beton na skutek dużych wychyleń przy huśtaniu i zdecydowanie prędzej czy później to spadnie. Nie miałem jeszcze przypadku by wypadło z tulejami, ale wyobrażam sobie, że tak może się stać. W dokumencie aprobaty dla tych konkretnych łączników jest mowa o maksymalnym udźwigu 4,5 kN (450 kg) w przypadku żelbetu C20/25, a w przypadku mocniejszego mnożymy to nawet przez 1,5! W moim przypadku fotel ma 10 kg, dzieci, które się huśtają, obracają 15 kg. Są przypadki póki co wykręcania gwintu - mnie i moim dzieciom przez rok się nie udało tego zrobić u nas w domu, nawet nie rozpoczęliśmy tego procesu, ale w jednym przypadku u klienta, podobno, hak gwintowany sobie wypadł bez odkręcania, bo zwrócili na to uwagę. Myślę, że to niemożliwe i musiał się on wykręcić, tylko nie było tego widać pod sufitem... Kolejna kwestia, to jakość tych stropów żelbetowych. Co z tego, że tuleja będzie mocna, jak strop będzie słabej jakości i systematycznie będzie się wykruszał? Nie mógłbym spać spokojnie wiedząc, że jednak jest cień szansy na upadek.
Mam propozycję od jednej osoby by rozwiercić te tuleje szerszym wiertłem do metalu niż tuleje i powinny wyjść. Muszę przetestować i dam znać. Ale jak się nie uda, to zostawię te uchwyty i zrobię nowe
denvi pisze:Strop drewniany w bud. murowanym montowałem na coś takiego:
http://dromet.pl/oferta/katalog/kotwy/k ... iowe-psre/PSRy mają tę zaletę, że otwór jest średnicy śruby. Nie ma możliwości jej poruszenia jak w kotwach tulejowych. Wytrzymałosc łaczenia zależy właściwie tylko od betonu. Jak dobrze pamiętam taka fi8 montowana w B20 spokojnie dźwignie tonę. Istniejące otwory możesz delikatnie rowiercić, o 2 mm i powinno trzymać.
Poszukaj sobie DTRki, jak się sdecydujesz, bo moment dokręcania też jest ważny. Można przedobrzyć.
Tylko jak wyciągnąc stare tuleje. Może chociaż pierwszę udało by się wyciągnąć za pomocą wykrętaków do wykręcania urwanych śrub: PSRy nie siedzą głęboko. "Moje" na 3 cm wierciłem.
