Hej,
też się nad tym zastanawiałam co jest tańsze, bo generalnie od długiego już czasu używamy w domu czajnika elektrycznego. Poszperałam troszkę w sieci. Patrzcie co znalazłam:
Ilość potrzebnej do tego energii wyliczamy ze wzoru:
Q = m x cp x (t2-t1), gdzie:
m - masa (w naszym przypadku równa się objętości wody),
cp - ciepło właściwe wody,
t2 - temperatura wody po ogrzaniu (100*C),
t1 - temperatura wody przed ogrzaniem (10*C).
ciepło właściwe wody - przyjmujemy je dla temperatury 10°C jako 4,20 kJ/kgK
czyli:
Q= 1kg * 4,20kJ x (100*C-10*C)=378kJ
1 MJ = 0,278 kWh
czyli 0,105kWh
przy czajniku o mocy 2kW zagotowanie wody potrwa:
ok. 190sekund, czyli ok. 3 minuty
1kWh to ok. 50 groszy czyli zapłacimy 5,25gr
gaz GZ50 daje nam 9,45kWh z 1m3, czyli potrzeba nam 0,011m3 gazu
cena 1m3 to ok. 1,5zł (w zależności od taryfy), czyli 1,65gr
Oczywiście pomijam straty na ogrzanie powietrza i sprawność urządzeń.
Jeżeli rocznie 4 osobowa rodzina zuzywa ok. 1,5m3 wody (1litry na głowę
dziennie) to
ogrzewanie czajnikiem da nam kwotę 78,75zł
a gazem 24,75zł
Roczna oszczędność 54zł.
Ciekawe prawda? A co z czasem? przecież czas to pieniądz