kakakiki pisze:-_- greg pisze:Dziś zastosowałem kreta w granulkach i od zawsze tym udrażniam. Nigdy nie miałem problemu z tym kretem.
Ale ciekawe jest to co piszesz. A czy do zlewu też sypiesz i za każdym razem udaje się przepchnąć? Bo z relacji moich klientów wynika, że gdy zlew przypchał się to sypnęli lub zalali udrażniaczem i pomogło. Lecz następnym razem starczyło na krócej, kolejnym razem jeszcze na krócej, aż za którymś razem już nie poskutkowało. Jeśli u Ciebie za każdym razem pomaga (u niektórych zapewne też), to jaka może być przyczyna, że u innych nie? Na to pytanie nie potrafię sobie odpowiedzieć, a w sumie jest to ciekawe. Czy ma ktoś jakieś pomysły?
Też się zastanawiam o co tu chodzi.
Kreta sypie do zlewu również i jest ok. Nigdy nie miałem problemu.
Kiedyś sypnąłem
raz w wannie, i słabo pomogło. Rozebrałem odpływ i materiał biologiczny, głównie włosy zamieniły się w coś w rodzaju gluta/żelu o sporawej obiętości. Jak by to wpadło głębiej to zadziała jak korek, zresztą zadziałało. Druga dawka ostatecznie rozpuszcza takiego gluta.
Tak czy inaczej, sypie raz, czasem dwa, zalewam gorącą wodą, prawie wrzątek i nie miałem nigdy problemu.
kakakiki pisze:na przykład przebarwionych zlewów, jeśli dobrze pamiętam, od "Melt-a", lub "Rurex-a".
Do czyszczenia metalowego zlewu stosuję to białe poniżej. Nic mi się nie przebarwiło a zlew jak nowy.
Psikam, rozprowadzam i po 2min rozprowadzam ponownie i od razu spłukuję.
(Kiedyś używałem mleczek i specjalnych cudów a tym jest najlepiej i najszybciej).
Plamy na białym blacie "kółeczka po kubkach" itp. też tym szybko załatwiam.
Na kamień, baterie, umywalki, szyby kabinowe i kafle pełne zacieków, itp.
Tłuszcz tym
i to jest praktycznie wszystko co potrzebuje i używam.
Brzmi może jak reklama ale po wielu testach i kombinacjach zatrzymałem się na tej chemii.