Względna wysokość wywiewek kanalizacji

Witam,

W domu jednorodzinnym mamy 2 piony kanalizacyjne i oczyszczalnię biologiczną. Czy można zrobić tak, że wywiewka pionu który jest bliżej ujścia do oczyszczalni jest wyżej niż wywiewka drugiego pionu, bardziej oddalonego od oczyszczalni? W przepisach doczytałem że wywiewki powinny być 0.5m lub 1m nad dachem (pewnie chodzi o śnieg), ale czy ma znaczenie ich względna wysokość?

W przepisach jest minimum pół metra ponad kalenicę. Wiąże się to z tym żeby smród z wywiewki nie właził do kanałów wentylacyjnych. Jak zrobisz 2 albo 5 metrów to nikt ci nie zabroni tylko jak to będzie wyglądało..

Rozumiem. Czyli nie ma znaczenia ich względna wysokość i mogę np pierwszą zrobić na wyoskości 1.5m od kalenicy a drugą, dalszą od odpływu, na wysokości 0.5m? Zastanawiam się czy ma to jakieś znaczenie bo wszystkie rysunki które widziałem w Internecie mają wywiewki na równej wysokości, lub im dalej od odpływu, tym są wyżej

Tak jak pisałem, wysokość nie ma znaczenia bo te wywiewki są tylko z nazwy a tak naprawdę to zasysane jest nimi powietrze podczas spuszczania wody i wywiewane resztki z rur bo docelowa wywiewka musi być na szambie tudzież drenażu oczyszczalni.

A czy jak oczyszczalnia jest zakończona studnią chłonną to nie można jej wentylować poprzez piony kanalizacyjne budynku? Wtedy pewnie muszą być porządne wywiewki, a nie napowietrzacze. I czy wtedy ich wysokości muszą być jakoś szczególnie dobrane?

Różnie jest to rozwiązane ale teoretycznie i praktycznie powinno być tak że na wylocie-obojętnie czy studnia, szambo czy drenaż- powinna być wywiewka a na budynku napowietrzacz. Zapobiega to tzw cofce i wysysaniu wody z syfonów.

Dzięki. Cofka to inaczej powrót ścieków do instalacji? U nas chyba nie ma takiego problemu, bo woda opadowa nie wpływa do oczyszczalni.

Bardzo mnie zainteresowało co napisałeś o tym wysysaniu wody z syfonów. Napisałem na forum bo mamy problem z jednym z syfonów - wannowym. Problem polega na tym, że obniża się w nim dość szybko poziom wody. W ciągu nocy potrafi jej ubyć na tyle że zaczyna być czuć kanalizację w łazience. Wanna jest podpięta do drugiego pionu licząc od oczyszczalni, i ten pion zakończony jest zaworem nawiewnym umieszczonym za ścianą kolankową. Zgłaszałem problem wykonawcom, i ci co robili instalację kanalizacyjną mówią że można ten pion zakończyć zaworem nawiewnym i jest to problem z syfonem pod wanną. A ci co montowali wannę mówią że powodem tego jest brak wyprowadzonej wywiewki ponad dach w tym pionie. Niestety nie mam rewizji pod wannę i nie wiem teraz komu wierzyć. Nie chcę niepotrzebnie rozbierać wanny, ani dachu jak to nic nie pomoże. Da się jakoś prosto to sprawdzić?

Z tego co zrozumiałem, sugerujesz że problem może być gdzie indziej, w braku wywiewki na studni chłonnej oczyszczalni. Znasz może kogoś kompetentnego z okolic Krakowa kto mógłby ocenić i jakoś rozwiązać nasz problem?

Cofka to miałem na myśli smród z kanalizacji. Zapobiega temu zawór zwrotny na zakończeniu pionu. Co do zaciągania wody z syfonu pod wanną, są dwie opcje. Pierwsza jest taka że ów zawór mógł się przytkać albo jest o zbyt małej przepustowości powietrza a druga taka że masz pod wanną "chiński" syfon. Czyli jest to coś w rodzaju syfonu ale składa się z "gruszki" i elastycznego plastikowego kawałka rury spiro, ostatnio bardzo popularnego. Efekt jest taki że woda w tym chińskim syfonie ledwo zakrywa odpływ i jak spuścisz wodę w kiblu to wysysa ją we wannie. Nasłuchuj jak spuszczasz gów... czy słychać charakterystyczne siorbnięcie w wannie.

Aha, to u nas chyba nie ma tego problemu z cofką, bo w sumie z tego napowietrzacza nie czuć nic.

O wysysaniu podczas spuszczania wody czytałem, ale to u nas nie występuje. Woda tak samo szybko ubywa jak się korzysta z łazienki, jak i podczas nocy, gdzie wszyscy śpią. Spuszczanie wody nie ma na to wpływu.

Myślę, żeby zdjąć ten napowietrzacz i zostawić otwarte drzwiczki do tej przestrzeni za ścianą kolankową i zobaczę czy problem ustąpi. Będzie śmierdzieć przez chwilę, ale mam nadzieję że da to jakąś odpowiedź...

Pamiętaj że te gazy są śmiertelnie trujące. Jak otworzysz pion fi110 czy 160 to możesz mieć problem z pobudką z rana. Że o odpaleniu fajki w domu nie wspomnę.