Potrzebuje pomocy, zanim mi sie dziecko zatruje. mieszkamy w 15letnim budynku 10rodzinnym (wspolnota mieszkaniowa) ogrzewanym przez piec gazowy.
Od czasu wlaczenia pieca (tak przynajmniej mi sie wydaje), w calym dwupoziomowym mieszkaniu, ktory jest szczytowy na ostatnim drugim pietrze, zaczal sie pojawiac czarny osad. Wyglada to tak jakbym palil w piecu w domu, po wypraniu firanek juz po trzech dniach nadaja sie one do prania, po wstaniu rano odpluwam czarna slina, moj bialy kot, zaczyna wygladac jak brudny. To wszystko w ciagu paru dni.
Wezwalem kominiarzy przez administracje, stwierdzili ze tak, widza co sie dzieje, natomiast z ich strony jest ciag I uwazaja, ze instalacja kominowo -wentylacyjna jest ok, I to nie ich problem. Administrcaja pytala, czy pale papierosy w domu, czego nie robie, ale mam wrazenie, ze nie wierza mi I bagatelizuja sprawe...
Nalot wydaje mi sie wiekszy nad grzejnikami. Prosze pomozcie, jaka to moze byc przyczyna, albo jakiego eksperta mam wezwac, kto moze mi pomoc, albo ocenic co sie dzieje. Mieszkam w trojmiescie.