Stare domy tracą przez przegrody, wg liczników do 30kWh/m2 . Poza stratami przez przegrody są jeszcze straty instalacyjne: wentylacja, system grzewczy i chłodzący.
Jak unikać tych strat.
Grzejnik konwekcyjny umieszczony pod oknem, zużywa minimum 2 x więcej kWh niż taki sam na ścianie działowej. Jak jest zasłona to nawet 3x. Grzejnik dąży do wyrównania temperatury i "wyrzuca" ogromne ilości ciepła, przez okno i ścianę szczytową, które w ogóle nie ogrzewało pomieszczenia. Z drugiej strony, grzejnik ma nam zapewnić komfort. Gdy wieje zimne powietrze oknem, umieszczony na ścianie działowej, może tego komfortu nie zapewnić. Dlatego pierwszym i podstawowym błędem kiepskiego instalatora jest instalacja ogrzewania w nieszczelnym lokalu, przy dziurawych oknach.
Wentylacja... Ponieważ dom musi być szczelny (izolacja to termos) a wentylacja musi działać w sposób ciągły i dostarczać 20m3/h na osobę, to jedynym rozwiązaniem spełniającym te warunki jest mechaniczny nawiew powietrza od góry do pomieszczeń. Ze względu na koszty i późniejsze rachunki, wentylacja musi mieć odzysk ciepła.
Niekompletna instalacja grzewcza (bez rekuperacji) to jak montowanie mocniejszego agregatu w lodówce, która źle chłodzi z powodu, że się nie domyka (brak uszczelki) . Chyba każdy, by takiego "naprawiacza" co wymienia agregat zamiast uszczelnić, pogonił.
Latem komfort zapewni klimatyzacja.
Kolejne błędy: Umieszczanie grzejników drabinkowych i konwekcyjnych w łazienkach i wc, gdzie jest silna wentylacja z dołu do góry. Instalowanie termostatów w miejscu gdzie się montowało zawory, na górze grzejnika. Często spotykana, też jest instalacja ogrzewania podłogowego na zbyt słabej izolacji. Do gruntu, przy ogrzewaniu podłogowym straty są większe niż dachem!!! Lepiej wtedy dać grzejnik.
Ogólnie radzą unikać jak ognia instalatorów niedouczonych. Płacić się za to będzie komfortem, pieniędzmi i zdrowiem.