Wymiana grzejnikow - jeden nie grzeje

Witam,

Kupilem dom z c.o uklad otwarty zasilany weglem i gazem. Wymienilem dwa grzejniki bo wymagaly wymiany. wiec spuscilem wode z ukladu zeliwne wykrecilem, a wkrecilem aluminiowe. na gorze zawor z termostatem na dole zwrotny. zalalem instalacje, odpalilem piec. odpowietrzylem grzejniki i wszytkie chodza poza jednym. Tym wymienionym. Wszystkie stare + jeden nowy chodza a drugi nowy wymieniony jest zimny . nawet rury doporwadzajace sa zimne. Od pieca mam 3 odejscia. na kuchnie i lazienke. na pokoje i na garaz + pokoj na garazem. I to wlasnie ten pokoj nad garazem nie dziala. Ale jkak odkrece grzejnik w garazu ktory jestw tym samym pionie to on sie nagrzewa natychmiast.

Czy cos pominalem, czy musze cos jeszcze zrobic zeby ten jeden odpalic. Odpowietrzac bardziej nie moge bo juz wode wypluwa jak odkrece.

Pewnie zrobił się korek powietrzny. Odkręć termostat u góry grzejnika i tamtędy odpowietrzaj grzejnik. Tylko tak porządnie a nie że ci woda poleci i od razu zakręcasz. Czasem trzeba wiadro wody zanim powietrze wyjdzie z grzejnika.

Wiec podeszlem do tematu raz jeszcze. Wykrecilem glowice zaworu termostatycznego by zostala na wierzchu sama iglica. i ruszylo cieple powietrze. Wiec mimo iz zawor byl odkrecony na 6 to nie dopuszcal cieplej wody do grzejnika i teraz widze ze rzeczywiscie trzeba go mocno docisnac zeby go zalozyc, co powoduje pewnie dokrecanie grzejnika juz na pozycji maxymalnej.

A druga sprawa ktora wynikla. Jak odkrecilem ta glowice to zaczlame slyszec przeplywajaca wode w grzejniku, ale tak jakby plynal strumien wody z metalicznym poglosem. Chyba oznacza to ze tam jest wciaz jakies powietrze skoro dzwiek wody sie rozchodzi. Nie jest to ciche a slyszalne z 2-3 metrow.

Dziwne bo jak mi poprzedni wlasciciel mowil to jest tu centralny system odpowietrzania.

Wiec moje pytania. jak wyregulowac zawor by nie dociskal iglicy na maksymalnym otwarciu. i Drugie i musze dalej odpoiwtrzac grzejnik skoro slysze te bulgotanie i przeplyw wody?

Na Tym dynsie co zakładasz na głowicę jest podziałka. Nie wiem jak to prościej wyjaśnić. Zależy jak obrócisz to czym kręcisz to inaczej będzie odpychać zawór.

powyzej zdjecie z internetu ale moj jest podobny. na tym metalowym pierscieniu jest gwint ktory sie zakreca na zaworze. plastikowe wypustki wspieraja sie na tej obreczy. i nie widze na nich podzialek pbo powinie o nie ci chodzi. obstawiam tez z ejakbym je wszystkie scisnal do srodka to piescien by spadl a nie obnizyl sie bo to plastikowe wspiera sie na wezszej czesci obreczy.

No masz tam wyraźnie jakieś cyfry. Prawdopodobnie ten rzutnik w środku się wkręca albo wykręca a gdzieś na gwincie jest znak w którą pozycję go ustawić.