Ograniczenie kosztów ogrzewania

Witam

Opisze sytłacje w jakiej się znajduje.

Mieszkanie 56m2
Ogrzewanie grzejniki na ścianach + ogrzewanie podłogowe
Ogrzewanie podłogowe: Łazienka 5m2
Przedpokój 10m2
Kuchnia 7m2 ( połączona z salonem)

Co roku za ogrzewanie mam bardzo duża dopłatę (2000tys)
W tym chciałbym tego uniknąć.

Mieszkanie znajduje się na parterze od słabo oslonecznionej strony.
Myśle ze głównym powodem wysokich rachunków jest łazienka. Piętro wyżej mieszkanie nieużywane (pewnie wyłączone ogrzewanie), piętro niżej pomieszczenie socjalne nieogrzewane bez okien w piwnicy (które zostało ocieplone przez administracje), jedna ściana od strony windy na drugiej znajduje się komin(ciąg wentylacyjny).

Gdy ogrzewanie jest wyłączone podłoga w łazience jest okropnie zimna,ściany również. Znajduje się tam grzejnik drabinkowy, jednak obydwa elementy nie dają odpowiedniej temperatury przy takich kosztach.

Jakie mam możliwości na ograniczenie kosztów.

Czy mądrym posunięciem będzie gdy:

- odkręcę ogrzewanie podłogowe na potecjomentrze na 1 (żeby podłoga miała komfortowa temp. Czyt. nie zimna)

- Dokupienie grzejnika podczerwieni i zamontowanie go na suficie.

Czy są inne „tanie” możliwości ogrzania łazienki ?
Co może być powodem takiego naciągania rachunku ( dodam ze w łazience jest zamontowany wentylator wlotowy pracuje cały czas. Gdy go odłączyłem manualnie w łazience strasznie długo utrzymywała się para po kąpieli.

Za pomoc będę serdecznie wdzięczny.

mieszkanie 55m2 w starym budownictwie, dwie osoby, elektryczne ogrzewanie, klimatyzacja, kuchnia i ciepłą woda Roczne zużycie 3500 kWh, po 0.56zł

Podstawa oszczędności to wentylacja z odzyskiem ciepła i wyrzucenie wodnego ogrzewania.

Oszczędzam jak się da.

Dlatego szukam alternatywy dla ogrzewania wodnego w postaci grzejnika podczerwieni.

Rodzi się tez pytanie:

Czy odkręcenie ogrzewania podłogowego w zimnym pomieszczeniu które wychładza się poprzez ściany przyspiesza znacząco wzrost rachunków.

Czy jest to analogiczna sytuacja do otwartego okna i dokręconych grzejników gdzie termostat próbuje wyrównać temperaturę otoczenia ?

airlive1990 pisze:Oszczędzam jak się da.

Dlatego szukam alternatywy dla ogrzewania wodnego w postaci grzejnika podczerwieni.

Rodzi się tez pytanie:

Czy odkręcenie ogrzewania podłogowego w zimnym pomieszczeniu które wychładza się poprzez ściany przyspiesza znacząco wzrost rachunków.

Czy jest to analogiczna sytuacja do otwartego okna i dokręconych grzejników gdzie termostat próbuje wyrównać temperaturę otoczenia ?

Podstawą jest wentylacja z odzyskiem ciepła, bez tego nie ma sensownych rozwiązań. Ogrzewanie podłogowe jest zalecane przy izolacji 30 cm styropianu od gruntu (dopuszczalne przy 20 cm) , przy słabej izolacji to raczej grzejnik. Grzejniki konwekcyjne nie mogą być instalowane na ścianie działowej, a zwłaszcza pod oknem.
Najtańsze ciepło daje klimatyzator, przy 0 st. to 6 gr za kWh przy -20 to 20gr.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Grzejniki konwekcyjne nie mogą być instalowane na ścianie działowej, a zwłaszcza pod oknem.
Najtańsze ciepło daje klimatyzator, przy 0 st. to 6 gr za kWh przy -20 to 20gr.

Aaaaaaaaaaaaaahhahahahhhhahahhhhhhhhhhhhaaaaaaaaaaaa!
To gdzie mają być zainstalowane tumanie? Wew dopie? Gościu nie słuchaj tego cymbała. Poczytaj jego posty i to co inni o nim myślą.
Nigdy w życiu nie decyduj się na grzanie prądem. Chyba że na chwilę żeby zada umyć.

Tomasz_Brzeczkowski pisze: Najtańsze ciepło daje klimatyzator, przy 0 st. to 6 gr za kWh przy -20 to 20gr.

A świstaki zawijają te teoryje Brzęcza w sreberka. ktoś w to uwierzy?

Postaram się uzbroić mieszkanie w elementy które mogą pomoc ograniczyć mi wydatki na ogrzewanie, a mianowicie:

- ekrany zagrzejnikowe( do tej pory ich nie miałem. Nie wiem czy ma to sens w przypadku grzejników stalowych)

- elektroniczne głowice termostatyczne- pozwoli to dostosować grzanie do pory dnia w której spędzam czas w domu.

Pozostaje kwestia łazienki.

airlive1990 pisze:Postaram się uzbroić mieszkanie w elementy które mogą pomoc ograniczyć mi wydatki na ogrzewanie, a mianowicie:

- ekrany zagrzejnikowe( do tej pory ich nie miałem. Nie wiem czy ma to sens w przypadku grzejników stalowych)

- elektroniczne głowice termostatyczne- pozwoli to dostosować grzanie do pory dnia w której spędzam czas w domu.

Pozostaje kwestia łazienki.

Grzejniki nie mogą być na ścianach szczytowych a zwłaszcza pod oknem, to minimum 2 x większe zużycie.
Podstawowa strata ciepła to wentylacja grawitacyjna, czyli dziury w dachu i ścianie.
Termostaty, by działały muszą być pod grzejnikiem, nie na górze!!! Poza tym system grzewczy musi być sterowalny. Ogrzewanie wodne, takie nie jest, dlatego jest niereformowalne. Ale podstawą jest rekuperacja.

Tomasz_Brzeczkowski pisze: Grzejniki nie mogą być na ścianach szczytowych a zwłaszcza pod oknem, to minimum 2 x większe zużycie.

Termostaty, by działały muszą być pod grzejnikiem, nie na górze!!! Poza tym system grzewczy musi być sterowalny. Ogrzewanie wodne, takie nie jest, dlatego jest niereformowalne. Ale podstawą jest rekuperacja.

Ah to już na ścianach szczytowych a nie działowych? Może jutro będą wisiały w powietrzu?
Skoro nie pod oknami tak jak montuje się je tradycyjnie to co bucu polecasz na parowanie szyb i wilgoć na oknach z tytułu braku grzejnika? Kocyk? Czy szminkowanie pisiolem po szybach?
Ale same grzejniki to nie problem. Chłop weźmie na klatę i obróci o 180 stopni to termostaty będzie miał u dołu..

Nexo pisze:
Skoro nie pod oknami tak jak montuje się je tradycyjnie to co bucu polecasz na parowanie szyb i wilgoć na oknach z tytułu braku grzejnika? Kocyk? Czy szminkowanie pisiolem po szybach?
Ale same grzejniki to nie problem. Chłop weźmie na klatę i obróci o 180 stopni to termostaty będzie miał u dołu..

Nie dziwota, że Brzęcz nie ma naśladowców, Jak takie chore teoryje głosi. Zabranie grzejnika z pod okna spowoduje natychmiast parowanie szyby oraz bardzo dużym rozwarstwieniem temp. w pomieszczeniu. Okno jest tyn elementem, przez który tracimy najwięcej ciepła a grzejnik tworzy nam swoistą kurtynę powietrzną, jak w markecie przy wejściu. Co z tego, że zaoszczędzimy coś 2X jak i pomieszczenie będzie nie dogrzane 2X.

Otóż to.

W tym roku zainwestowałem w termostat WiFi firmy Ferguson (https://sklep.ferguson.pl/pl/p/Termosta ... rtHome/187). Mam nadzieję, że razem z tym urządzeniem uda mi się ograniczyć koszty ogrzewania To co mogę na daną chwilę o nim napisać to to, że jest bardzo funkcjonalny oraz prosty w obsłudze, jak i montażu.

Myśląc pod kątem ograniczenia kosztów za ogrzewanie warto mieć na uwadze rekuperator białostockiej firmy Bartosz . Wymiana ciepła z wentylacji mechanicznej potrafi naprawdę przynieść dużą oszczędność, często rzędu kilkudziesięciu procent

fire pisze:Myśląc pod kątem ograniczenia kosztów za ogrzewanie warto mieć na uwadze rekuperator białostockiej firmy Bartosz . Wymiana ciepła z wentylacji mechanicznej potrafi naprawdę przynieść dużą oszczędność, często rzędu kilkudziesięciu procent

Wentylacja z rekuperacją jest podstawą instalacji. Nie bardzo rozumiem ten wywód nad oczywistościami. To tak jakby pisać: wstawiajcie okna, bo obniżają o kilka tysięcy % koszty ogrzewania.
Poza tym, dlaczego spiralny wymiennik przy tym samym czynniku powietrze powietrze?
Nie przeszkadza też Panu, naciąganie faktów, że woda w ujemnych temperaturach nie zamarza, że wymienniki rozbudowuje się w szerz nie wzdłuż ?

Doraźnie można sobie pomóc pamiętając o kilku prostych czynnościach, jak zakręcanie kalorferów przy otwieraniu okien, czy wietrzenie krótko, a intensywnie. Więcej porad można znaleźć na Novelity.pl. Warto przejrzeć blog fachowca w poszukiwaniu odpowiednich artykułów, bo taki temat był poruszany więcej niż raz. A że Novelity.pl to także baza fachowców i katalog firm, w razie potrzeby można poszukać tam fachowej pomocy. Być może wysokie koszty ogrzewania mają swoje źródło w problemach, które jest w stanie rozwiązać jedynie fachowiec.