Wykorzystanie starej blachy przy remoncie poddasza

Witam, planuję remont poddasza i jego zagospodarowanie na domu typu kostka. Dach kopertowy. Pokrycie było wymieniane 15 lat temu. Niestety rodzice zmienili eternit na blachę trapezową powlekaną nie naprawiając krokwi i nie położyli żadnej foli. Teraz chcemy zagospodarować poddasze a krokwie zjada kornik. Drewno nie jest zabezpieczone itp. Brak foli. Co najlepiej zrobić w takiej sytuacji? Zrzucić cały dach i zacząć od nowa? Czy zrzuconą blachę można jeszcze raz wykorzystać?

Co ma folia do korozji biologicznej? Drewno ma być zabezpieczone impregnatem min. przeciwko robakom.
Jak więźba jest mocno zeżarta to trzeba konstrukcję robić od nowa. Co do blachy to pewnie niektóre kawałki da się ponownie wykorzystać, tylko jak to będzie wyglądało..

Brak foli to jedno. Kornik w drzewie to drugie. Krokwie sprzed 30 lat nigdy nie były niczym zabezpieczone dlatego ich wymiana pewnie będzie konieczna jeżeli chcemy na tym poddaszu bezpiecznie mieszkać. Szkoda mi jednak tej blachy. Nawet jak konstrukcja dachu będzie taka sama to nie ma szans na jej wykorzystanie?

No tak trochę średnio. Chyba że Mietek robiący konstrukcję będzie na prawdę aptekarzem i odbuduje idealnie tak samo więźbę. Jest to ciężkie do wykonania ale może jakiegoś magika znajdziesz. Druga sprawa że nikt ci na to nie da gwarancji. Zapewne blacha była montowana na farmery i klejona w newralgicznych miejscach uszczelniaczem więc w przypadku kleju nie obejdzie się bez siłowego rozwiązania a wkręty mocowane w miejscu starych nawierceń raczej nie będą dobrze trzymały. Ryzyk fizyk. Albo będzie dobrze, albo poracha i dach znowu do rozbiórki. Na prawdę masz tam aż tyle metrów że nie stać cię na nową blachodachówkę za 20 pln/m2? Zwłaszcza że blacha po 15 latach teoretycznie nadaje się już do wymiany..

Dziękuje za konstruktywną odpowiedź. Wychodzi jasno, że konstrukcja dachu powinna zostać zmieniona.