chciałem zamocować na ścianie zamiast paneli, czy boazerii po prostu zwykłe deski.
Ich grubość to 200 mm. Do tego dochodzą jeszcze łaty, czyli konstrukcja nośna.A w efekcie we wnęce, gdzie chciałbym położyć drewno- pomiędzy ścianami odległość się na tyle zmniejszy, że nie zmieszczę łóżka. Teoretycznie można deskę oddać do stolarni i z jednej zrobić dwie o szerokości około 7 mm. Ale czy taka deska nie pęknie przy lada okazji? Uprzedzając pytanie najczęściej deski są z drzew iglastych i takie kupiłbym. Jaka powinna być najmniejsza grubość deska aby była ona trwała?
Czy jest jakiś inny system montażu oprócz tego za pomocą łat, żeby wszystko było w porządku?
Boję się bezpośrednio dać deski na ścianę , ponieważ wszędzie czytałem, że deska powinna oddychać. Będę wdzięczny za wskazówki.