Witam,
mam pytanie bardziej prawne.
Mam nowo wybudowany dom, mieszkam w nim od niecalego roku, i zauwazylam ze cos musi byc nie tak z wentylacja w lazience /lazienka bez okna/. Cos mnie pokusilo i przystawilam swieczke do wentylacji i okazolo sie ze nic plomien stoi . zdjelam klatke wsadzilam telefon do srodka i srobilam zdjecie z lampa i moim ocza ukazala sie folia po zrwaniu foli jest wylewka ! czyli poprostu gosc co mi budowal chalpe wypuscil rure do stropu a potem nie wiem zapomnial o niej i ja zalal wylewka wszytstkim . Budowlaniec zajmowal sie odbiorem kominiarskiem. wiec ja dostalam ino karteczke ze wszytsko gra.
Moje pytanie czy ja moge teraz wyegzekwowac od firmy ktora budowala dom o odszkodowanie badz naprawienie sytuacji czy jestem za przeproszeniem w czarnej betonowej d...?
ps. bo tu juz nawet nie chodzi o to ze wilgoc tylko ktos sie mogl przez to podusic...
Jezeli ktos cos wie prosilabym o odpowiedz. z gory bardzo dziekuje
Wolna