Przymus podłączenia do kanalizacji

Witam,
czy może ktoś mi z fachowców udzielić informacji mianowicie, zamieniam szambo zwykłe na ekologiczne ale podobno ma ruszyć budowa kanalizacji i powiedziano mi mimo że zrobię szambo ekologiczne i tak będę musiał się podłączyć do kanalizacji zgodnie z rozporządzeniem min. środ. z 18.11.2014 czy to prawda ?

w urzędzie zapytaj w dziele ochrony środowiska

No właśnie oni mi to powiedzieli tylko teraz pytanie czy to prawda czy tak mogą mnie zmusić do podłączania do kanalizacji czy powiedzieli tak abym nie budował szamba ekologicznego bo stracą klienta do kanalizacji....

Po pierwsze na budowę szamba musisz mieć pozwolenie podobnie na "oczyszczalnię" ma tyle z oczyszczalni co ekogroszek z ekologią. Po prostu nie wydadzą ci pozwolenia na postawienie oczyszczalni albo pod warunkiem że będziesz musiał się przełączyć. I tyle. To nie jest twoja ziemia mamy socjalizm.

Ale oni mi wydali zgodę na oczyszczalnie przydomową tylko mi powiedzieli że będą robić kanalizację nie wiadomo kiedy i wtedy tak czy siak będę musiał podłączyć się pod kanalizację, a odpływ z oczyszczalni mam mieć do strumyka

No skoro masz to w warunkach budowy oczyszczalni to tak to będzie musiało być zrobione. Jeżeli nie jest to ujęte w warunkach na piśmie to słowami mogą sobie dupę wytrzeć. Natomiast będziesz musiał się liczyć z tym że jak zacznie się przełączanie pod kanalizację to niech twoja oczyszczalnia będzie idealna dla tego strumyka i wymogów.

Czyli co jeśli na piśmie nie dostanę tego, a nie będzie zastrzeżeń do oczyszczalni to mogą sobie kanalizację ciągnąć dalej beze mnie tak ma to rozumieć ?

Jeżeli w warunkach nie ma mowy o tym że po wykonaniu przez urząd danej miejscowości kanalizacji sanitarnej będziesz miał obowiązek podłączenia się pod nią to nie będziesz tego musiał robić. Niestety praktyka w takich wypadkach wygląda tak że urzędnik to kur... która musi bo się udusi i mogą cię potem gnębić że twoja oczyszczalnia nie spełnia warunków które są określone w warunkach. Więc jak będziesz inwestował w oczyszczalnię to niech będzie najwyższej jakości.

Polska rzeczywistość

A ja mam tak - może ktoś będzie wiedział czy coś robić czy tak zostawić:
W projekcie domu mam opinię projektanta z 2013 roku, że działka nie ma możliwości technicznych do podłączenia do sieci kanalizacyjnej. W pozwoleniu na budowę mam wpis, że jak wybudują kanalizację to mam zlikwidować osadnik gnilny i wybudować POŚ lub podpiąć się do kanalizacji. Zbudowałem dom i zgłosiłem więc w ubiegłym roku budowę POŚ, a po miesiącu zgłosiłem jej użytkowanie i złożyłem wniosek o dofinansowanie. Miasto nie zgłosiło żadnego sprzeciwu. Jednak na komisji rozpatrującej dofinansowanie przedstawiciel wodociągów przedstawił opinię, że nieruchomość ma techniczne możliwości podpięcia - nitka kanalizacji idzie w granicach działki jednak do wybudowanego domu jest ok 130 metrów terenu co wraz z podpięciem daje ok 150m. Z tym, że ta kanalizacja istniała już w momencie wydawania pozwolenia na budowę i podczas projektowania domu, a miasto nie sprzeciwiało się budowie POŚ.

1. Czy w tej sytuacji jak będę oddawał dom do użytku mogę powołać się na to, że dysponuję POŚ a budowa łącza byłaby ekonomicznie nieuzasadniona?
2. Czy w powyższej sytuacji miasto nie miało obowiązku sprzeciwić się budowie POŚ jeśli "chciałoby" żebym podpiął się do kanalizacji (przy kosztach rzędu 16-20 tyś zł)

Proszę o odpowiedź. Już kicham te dofinansowanie - przy tym koszcie budowy przyłącza to betka.

clins pisze:A ja mam tak - może ktoś będzie wiedział czy coś robić czy tak zostawić:
W projekcie domu mam opinię projektanta z 2013 roku, że działka nie ma możliwości technicznych do podłączenia do sieci kanalizacyjnej. W pozwoleniu na budowę mam wpis, że jak wybudują kanalizację to mam zlikwidować osadnik gnilny i wybudować POŚ lub podpiąć się do kanalizacji. Zbudowałem dom i zgłosiłem więc w ubiegłym roku budowę POŚ, a po miesiącu zgłosiłem jej użytkowanie i złożyłem wniosek o dofinansowanie. Miasto nie zgłosiło żadnego sprzeciwu. Jednak na komisji rozpatrującej dofinansowanie przedstawiciel wodociągów przedstawił opinię, że nieruchomość ma techniczne możliwości podpięcia - nitka kanalizacji idzie w granicach działki jednak do wybudowanego domu jest ok 130 metrów terenu co wraz z podpięciem daje ok 150m. Z tym, że ta kanalizacja istniała już w momencie wydawania pozwolenia na budowę i podczas projektowania domu, a miasto nie sprzeciwiało się budowie POŚ.

1. Czy w tej sytuacji jak będę oddawał dom do użytku mogę powołać się na to, że dysponuję POŚ a budowa łącza byłaby ekonomicznie nieuzasadniona?
2. Czy w powyższej sytuacji miasto nie miało obowiązku sprzeciwić się budowie POŚ jeśli "chciałoby" żebym podpiął się do kanalizacji (przy kosztach rzędu 16-20 tyś zł)

Proszę o odpowiedź. Już kicham te dofinansowanie - przy tym koszcie budowy przyłącza to betka.

Prawo nie może działać wstecz. Jeżeli decyzja została wydana, to w tym momencie żaden z urzędników nie ma prawa zmuszać Cię to przyłączenia się do kanalizacji. Jak sam napisałeś, w pozwoleniu zaznaczono, że po wybudowaniu kanalizacji likwidujesz osadnik i wybierasz jedną z dwóch opcji: podpięcie do kanalizy albo własna oczyszczalnia. Jeżeli po 30 dniach od zgłoszenia zamiaru budowy POŚ nie dostałeś odpowiedzi odmownej, to nikt nie może cię teraz zmuszać do podłączenia się do kanalizacji.
Gdyby urzędnicy chcieli ci na złość robić, pod górkę, to zawsze wymagaj od nich podstawy prawnej i tego, żeby ci dali swoją decyzję na piśmie i się pod nią podpisali. Wtedy zazwyczaj jest inna gadka.
A ogólnie staraj się być w dobrej komitywie z lokalnymi decydentami, wtedy zwykle więcej da się zrobić.