autor: Picadoor » 11 paź 2007, 22:56
Drogi tlukharp.
Opowiem ci krótką historię. Kiedyś podłapałem ekstra zamówienie, zrobienie brykolażu na m-5. Dla wyjaśnienia podpowiem - brykolaż z franc to zamiana funkcji mieszkalnych we wszystkich pomieszczeniach.
Otóż mój inwestor wymarzył sobie na przedpokoju i w salonie cudowną przeplatankę ze strukturki RollPutz na ścianach. Umiałem już dużo, ale tego nie, nic, zero, null.
Płacił dobrze, czas naglił. Co było robić. Postanowiłem zmarnować jeden dzień i zasięgnąć języka. I nie musiałem udawać głupa - jak piszesz. Odwiedziłem kilkanaście punktów handlowych w celu zdobycia jakiejś literaturki, potem kilka ekip, co robiły już takie wynalazki, żeby mi tę teorię nieco rozjaśniły. Straciłem parę flaszeczek, browarków, ale opłaciło się. Fachowcy opowiedzieli mi wszystko w szczegółach. Na co zwrócić uwagę, od czego najlepiej zacząć, jakie narzędzia, czyją strukturkę, czy rozcieńczać, czy nie, o temperaturach pracy, itd, wszystko, wszystko.Tego nie można było już przeczytać w żadnych książkach. A ponieważ dużo wiedziałem o szpachlowaniu i malowaniu, łatwo zaskoczyłem. Potem w domu zweryfikowałem jeszcze parę szczegółów i na drugi dzień zrobiłem to na pierwszej ścianie w domu inwestora - dla próby. Wyszło nawet dobrze - jak na pierwszy raz. Kolejne ściany to już szło jak po maśle, załapałem.
Chcę przez to powiedzieć, że nie pisywałem do poradników Zrób To Sam, czy do ciotki Klotyldy. Poszedłem do fachowców, dotknąłem, pomacałem, wypróbowałem i robiłem.
I wyciągałem z tego wnioski, czy umiem to zrobić, czy się opłaci, za ile to można zrobić.
Gdyby mi nie wyszło, nie robił bym tego, szkoda narażać się na utratę zaufania.
Zmierzam do tego, że jak robisz parę lat, to powinieneś mieć to w 1 palcu. Uczyć sie trzeba szybko, na żywym organizmie. Albo jesteś dobry, albo wypadasz. Nie ma czasu i nie ma miejsca na rynku dla słabych, konkurencja już się oblizuje, nie zapominaj o tym.