Niezgodność stropu z projektem

autor: **caferia57** » 22 lip 2015, 9:03

Witajcie,

Mam nie lada zgryz, do którego sami niepotrzebnie doprowadziliśmy.
Budując dom daliśmy się namówić mojemu tacie - budowlańcowi - na zmianę stropu z betonowego na drewniany. Oczywiście - bez wprowadzania zmiany do projektu, bo "po co dodatkowe koszty na architekta, nikt nie zauważy".

Kierownik budowy po znajomości nie pokazał się na budowie przy okazji wykonywania stropu, wpisał jedynie wykonanie stropu betonowego. Strop drewniany został zamknięty, budynek wykończony i odebrany.

Niezgodność ta jednak zaczyna nam mocno przeszkadzać. Od ubezpieczenia, bo musimy ubezpieczyć budynek jako palny, co generuje większy koszt, ale też boimy się, że w przypadku pożaru ubezpieczyciel stwierdzi niezgodność z projektem i nie wypłaci odszkodowania, aż po ewentualną sprzedaż domu i ewentualne tego następstwa.

Abstrahując od tego, że zrobiliśmy totalną głupotę - czy jest coś, co możemy zrobić teraz, kiedy dom jest odebrany i zamieszkany, aby uregulować tę sytuację?

Z góry dzięki za pomoc.

Gość10463 · autor: **Gość10463** » 22 lip 2015, 12:03

porady prawne i cywilne z zakresu budownictwa 603 324 300

autor: **adam_50** » 22 lip 2015, 21:53

Tutaj nie ma potrzeby opłacać żadnego doradcy.
Sprawa jest prosta. Kierownik budowy poświadczył nieprawdę. Będzie miał szczęście jeżeli rozwiązanie problemu zostanie sfinansowane z jego ubezpieczenia.
Ty, tzn. inwestor, musisz tylko to zgłosić np. do prokuratury

.

autor: **xander119** » 23 lip 2015, 6:01

Ta i wpierydolić znajomego kierownika po uszy w cieplutką srakę.
Niech gada z architektem co teraz. Czy da radę zrobić do samego stropu papiery i dostać nowe PnB.

autor: **Natan** » 23 lip 2015, 7:28

Olać temat , teraz to jest pozamiatane , co byś nie zrobił kierownik będzie miał problemy , a ubezpieczyciel nie będzie patrzył ci na projekt ,

autor: **xander119** » 23 lip 2015, 10:30

To jest ta polska wdzięczność. Koleżka po znajomości przybił zawierzając inwestorowi że wszystko jest ok a jak się pali koło odbytu to niech se radzi? Aha.
Podejście do sprawy co najmniej na poziomie dzisiejszych gimnazjalistów. JP na 50 procent bo się trochę cykam a w razie wpadki sprzedam wszystkich kolegów policji.
Dorośli ludzie sprawy załatwiają z honorem- z prawie każdej sytuacji jest jakieś wyjście.

autor: **adam_50** » 23 lip 2015, 20:00

Głupota i cwaniactwo to nie honor.
Coś, Komuś się pomieszało.

autor: **xander119** » 24 lip 2015, 5:41

Głupota głupotą, ale honor i w takim przypadku trzeba mieć.
Wyobraź sobie taką sytuację-zapewne bardzo realistyczną której doświadcza co najmniej 3/4 polskiego społeczeństwa, sądząc po tym co jeździ po ulicach.
Masz samochód marki Polonez Caro do wożenia ziemniaków na giełdę. Kończy ci się przegląd a zdajesz sobie sprawę, że wóz jest co najmniej kupą złomu. Ale co roku dowód rejestracyjny podbija ci kolega Mirek ze stacji diagnostycznej w Pcinie Górnym, za flaszkę wódki którą razem wypijacie duszkiem bez popity.
Pewnej niedzieli jedziesz na giełdę i oprócz kartofli, wrzucasz do bagażnika skrzynkę buraków i swoją starą, która wygląda jak maciora w zaawansowanej ciąży. Zapierydalasz polną drogą i nagle JEBB! Urwał się wahacz i przyebałeś w drzewo. Twoja stara leży i kwiczy a ty dzwonisz na policję żeby podpierniczyć Mirka, bo jak on mógł ci przybić pieczątkę skoro samochód jest nie sprawny. Przecież mogłeś zginąć! Kij z twoją starą ale ty chcesz przecież żyć!
Fajny z ciebie kolega.
Poświęcasz kilkanaście lat układów, nadstawiania tyłka i przyjaźni żeby tylko tobie przypadkiem nie było aby pod górkę? Gratuluję samopoczucia i charakteru.

autor: **caferia57** » 24 lip 2015, 8:44

Witajcie,

Dzięki za rady - nie sądzę, by prokuratura była dobrym adresem. Szukam raczej opcji typu zmiana papierów - architekt, właśnie nowe PnB (choć podobno teraz ich nie będzie?) etc. A może inaczej - czy mogę teraz wpaść na pomysł, że robię zmianę stropu z betonowego na drewniany?

autor: **xander119** » 24 lip 2015, 9:24

Teraz na zgłoszenie możesz postawić budynek mieszkalny na działce budowlanej ale w przypadku przebudowy i tak musisz mieć PnB. Gdybyś stawiał dom od podstaw to ok wtedy zgłoszenie ale w przypadku jakichkolwiek zmian w już istniejącym budynku-zwłaszcza po odbiorze-musisz mieć papiery.
Ja bym tak właśnie zrobił-poprosił architekta żeby naniósł do projektu zmianę stropu z betonowego na drewniany jako zmianę nieistotną.
Wydaje mnie się że jak kumaty chłop to się obędzie i bez PnB jeśli uda się właśnie w urzędzie zrobić poprawki w projekcie. Nie wiem czy tak się da ale to by było najprostsze. Bo urzędasy raczej nie łykną tego że chcesz kuć zbrojony strop tylko po to żeby mieć ładne wystające drewniane belki z sufitu.

autor: **adam_50** » 24 lip 2015, 15:53

@xander119 Spróbuj pomyśleć z pozycji tego drzewa, a jeżeli brak Ci empatii dla brata rośliny to pomyśl, że ten złom uderzył w dziecko.
Poza tym przeczytaj dokładnie pierwszy post to dojdziesz do wniosku, że twoje rady to musztarda po obiedzie. Pomijając fakt, że jest to pomoc i namawianie do wykroczenia - co najmniej.

autor: **xander119** » 24 lip 2015, 19:37

Nie pij stary bo nie mogę zrozumieć twego bełkotu. Jakie dziecko-drzewo? Jakie namawianie do wykroczenia? Ta musztarda po obiedzie chce w moich postach być przystawką a nie sosem!..Łorewa

autor: **adam_50** » 24 lip 2015, 21:27

Tak przypuszczałem, że nie zrozumiesz.
Wybacz, że nie będę kontynuował.

autor: **xander119** » 25 lip 2015, 12:40

Da. Bez obrazy ale z głupimi ludźmi z natury nie rozmawiam.

Gość10463 · autor: **Gość10463** » 27 lip 2015, 6:30

dlatego takie pytania zadaje się konkretnej osobie w konkretnej sprawie, jeśli szukasz porad na forum to właśnie je otrzymałaś wyżej ( o drzewach, polonezach i maciorkach) ;-)

przykład podany typowo dla rad i porad na forum ezoterycznym ...

zadzwoń do gościa i dowiesz się co możesz i co powinnaś w tej sytuacji zrobić, telefon masz w pierwszym poście