Proszę o opinie fachowca (malowanie pokoju)

Witam serdecznie!
Zaznaczę na wstępie, że jeżeli chodzi o roboty budowlane jestem totalnie zielony, chciałem pomalować pokój, wcześniejsze malowanie miało miejsce z 6 lat temu, nie było ono robione przeze mnie. Postanowiłem położyć farbę gruntująca na ścianę po czym pomalować farbą lateksową, ale podczas malowania farbą gruntującą odpadła mi stara farba z dwóch ścian, mniej więcej połowa ściany, sufit oraz dwie pozostałe ściany bardzo fajnie dały się pomalować i wszystko jest ok, rozmawiałem z znajomym, powiedział Mi, że muszę zdrapać wszystko ze ścian i zamówić fachowca, koszt około 800zł + materiały (te dwie ściany około 25-30m). Podpowiedziano mi także, że mogę położyć na te ściany płyty gk, z tym, że chciałbym teraz uniknąć takich wydatków bo to ostatnie pomieszczenie w domu do remontu i fundusze już są przy końcu, chciałbym odratować te ściany, żeby chociaż wytrzymały rok, potem już wezmę fachowca i teraz moje pytanie co ja jako laik mogę zrobić z tymi ścianami ????

Nadmienię jeszcze, że nie mam pojęcia z jakiej przyczyny z tych ścian zeszła ta farba

Z opisu wnioskuję że położenie płyt gipsowych wcale nie jest najlepszym rozwiązaniem.
Zdjęcia pomogły by lepiej ocenić stan faktyczny.
Dlaczego stara farba odeszła podczas malowania?
Najczęściej dlatego że ściana była zapylona (kredowała) i nie użyto gruntu (płynu gruntującego) przed malowaniem.
Teraz najtaniej i we własnym zakresie możesz ścianę spryskać wodą, zaczekaj aż woda zmiękczy słabe warstwy przez co ułatwi zdrapywanie szpachelką. Niestety to idzie powoli. Są inne szybsze metody ale wymagają zakupu lub wypożyczenia sprzętu.

Następnie zaczekaj aż ściana dobrze wyschnie. Resztę zdrowej ściany przejedź gruboziarnistym papierem ściernym P40, może jeszcze coś odpadnie i przy okazji zmatowisz starą farbę. W miarę możliwości odpyl ścianę i zagruntuj gruntem. Następnie ubytki wypełnij gładzią gipsową typu finisz. Prawdopodobnie jedna warstwa nie wystarczy. Zazwyczaj nakłada się dwie lub więcej, ponieważ gładź typu finisz nakłada się cienkimi warstwami do 1mm i taka gładź kurczy się podczas schnięcia. Jedna gładź kurczy się bardziej inna mniej. Więc gdy zaszpachlujesz dotrzyj na równo papierem P180 lub P240. W razie czego uzupełnij punktowo wklęśnięcia i skazy. Ponownie zagruntuj i można malować farbą.

Wybór gładzi jest istotny żeby szybko i łatwo poszło.
Gdy ubytki są głębokości 1-2mm wystarczy zastosować gładź finiszową, polecam semin ETS2 jeśli jest dostępna.
Łatwo lekko i bez problemu można tą gładzią naprawić takie ubytki, w dodatku bez śladu że było coś naprawiane.
Ogólna zasada przy szpachlowaniu/gładzeniu - ważne żeby nie nakładać jednorazowo grubszej warstwy niż przewidział producent gładzi/szpachli. Lepiej położyć kilka cienkich warstw. O tym jest napisane na opakowaniu każdej gładzi.
Gdy ubytki są głębsze (więcej niż 3mm) to lepiej na początek (pierwszą warstwę) użyć gipsu, w tym przypadku gładzi, którą jednorazowo można położyć grubiej.
Jako ostatnią warstwę, gładź finiszowa. Do takich prac potrzebne jest mocne dobre oświetlenie. Oświetlając ścianę pod kątem zobaczysz wszelkie niedoskonałości, które poprawisz przed ostatecznym malowaniem. Po malowaniu zawsze więcej widać tzn. wszelkie większe niedoskonałości wychodzą są bardziej widoczne, więc lepiej je poprawić przed a nie po malowaniu.
Tylko nie kupuj twardego gipsu szpachlowego bo się zniechęcisz i ręka odpadnie przy docieraniu.