Pomysł, moze i nowatorski, jednak zbędny w kuchni. Bo
kuchnia to takie pomieszczenie, gdzie powinno sie je zaplanowac od samego poczatku do końca. Przemyslec ile ma sie blatu roboczego jaki ciag technologiczny do danego pomieszczenia pasuje, czy uklad L, U, I, a moze wyspa? I gdzie Pani Gospodyni bedzie stala z mikserem a gdzie gotowala wodę na herbatę. Ten pomysł z gniazdkiem bardziej sprawdzi sie w biurze gdzie np dochodzi kolejny pracownik i nalezy stworzyc kolejne stanowisko w pracy z komputerem. Wtedy unikamy kolejnej ilosci kabli z przedluzek platajacych się pod nogami. :D