Witam serdecznie
Postanowiłem na własną rękę po prostu spróbować zrobić sufit, bo szkoda mi było pieniędzy na fachowca. Poza tym chciałem się nauczyć. Nie wiem czy dobrze postępuję, chyba jest coś nie tak, daltego zadaję pytanie na forum. Nieco na yt oglądałem przykładów jak to się robi, jednak hmm...
Przeprowadzone akcje na suficie ( powierzchnia 230x340cm - na oko około 8m2 )
- zdarłem tapety które nałożył poprzedni lokator
- szpachelką zdrapałem wszelkie resztki tapety oraz wszelkie zabrudzenia, wydrapałem czasami aż do sypkiej warstwy cementowej w niektórych miejscach.
- nałożyłem szpachelką, szpachlę gotową ŚMIG w opakowaniu 5kg na sufit,
łatając wszelkie dziury i nierówności
- ze względu na słaby efekt krycia i słabą równomierność szpachli,
dokupiłem opakowanie 20kg takiej gotowej szpachli jak poprzednio
i nakładałem na sufit, oraz na ścianę boczną, także łatając.
- kolejnego dnia szlifowałem papierem ściernym, co było dość wygodne mimo sufitu.
Miałem rękawiczkę do której papier dobrze przylegał więc ruchy były mało męczące.
Nakładałem warstwy niewłaściwą dość małą a nie szeroką szpachelką. Wydawało mi się że zeszlifuję potem wszelkie złogi. Mimo poprawnego zeszlifowania, sufit wygląda przeciętnie. W zależności od światła które pada. Jak jest odpowiednie światło, sufit wygląda całkiem dobrze. Jednak gdy światło kierunkowe pada, bywa że nierówności wychodzą na jaw, ryski, wgłębienia. Widać moje nierównomierne nakładanie tego wszystkiego, a raczej hmm, takie lekkie falowanie, na prawdę małe ale jest. Żałuję że nie kupiłem tej szerokiej packi / szapchelki z metalu. Mądry po szkodzie.
Zużyłem więc chyba niepotrzebnie 20 + 5kg szpachli i nie uzyskałem dobrego efektu. 20kg zużyłem co prawda ma sufit i ścianę boczną, tę boczną po prostu łatałem dziury, ubytki, duży brak nad ramą okienną itp.
Proszę mi powiedzieć, czy da się to jakoś naprawić, aby sufit był ładny ? Czy zużyty materiał jest czymś normalnym? 20 + 5kg całość. Czy może powinienem był zużyć tego dużo mniej, na ten metraż ?
Robiłem sufit poraz pierwszy, proszę o wyrozumiałość. Proszę o wskazówki. Odnoszę wrażenie że ktoś kto się zna, kupi materiał za 50zł ( gładź gipsowa ) i zrobi i sufit i te ścianę. A ja wydałem znacznie więcej a efekt taki sobie daje radę, można by nazwać to podkładem pod właściwe malowanie, lub dodatkowe szpachlowanie. Zdziwiło mnie że tak łatwo szpachla schodzi a nie kładłem jej dużo.
Fachowiec chciał za sufit i ścianę min 350zł za robociznę, z materiałem miało wyjść 400-500zł
Pozdrawiam